sobota, 30 czerwca 2012

Rozdział 26.

Rozdział 26
"I wygląda jak gówno lamy..."

Claudia była nadal obrażona na Harrego, Caroline z Zaynem leżeli na kocu i się opalali. Liam z Louisem próbowali zeswatać Nialla z jakąś Francuzką, z którą nie mogli się dogadać. Louis co chwilę wybuchał głośnym śmiechem, gdy on zaczynał się śmiać to wszyscy wraz z Claudią się śmiali. Jego śmiech przypominał śmiech niedźwiedzia.
Po kilku godzinach na plaży, Caroline z Zaynem poszli na spacer, po plaży, Liam, Louis i Niall wrzucali się do morza, a Claudia i Harry siedzieli na ręcznikach.
- Eee . - powiedział Harry do Claudii, lecz ona nic.
- Harry chodź pobaw się z nami ! - krzyknął Lou.
Harry spojrzał na Claudię, ale ona nawet na niego nie patrzyła. Chłopak się zbulwersował, wstał i poszedł. Chłopcy bawili się jak dzieci, co wyglądało na prawdę słodko. Harry wskoczył Louisowi na plecy,a ten zaczął z nim biegać. Liam siłował się z Niallem i po chwili obaj leżeli w wodzie przepychając się. 
Claudia nie miała zamiaru tam siedzieć, więc poszła poszukać Zayna i Caroline. Po kilku minutach spacerowania po plaży zobaczyła Caroline całującą się z Zaynem. Nie chciała im przeszkadzać, ale Caroline ją zobaczyła.
- Claudia. Chodź tu. - krzyknęła i uśmiechnęła się.
- Nie, nie. Nie chcę wam przeszkadzać. - odkrzyknęła.
Już zaczęła odchodzić, lecz Zayn podbiegł do niej, wziął ją na ręce i zaniósł tam gdzie była Caroline.
- Na prawdę, nie chcę wam przeszkadzać. - powiedziała Claudia. 
- Claudia! Nie przeszkadzasz nam! - oburzyła się Caroline. 
- Co tak sama jesteś? - spytał Zayn. 
- A tak spaceruje, tak właściwie szukałam was. - odpowiedziała dziewczyna. 
- A gdzie Harry? - zapytała Caroline. 
- Został z chłopakami. - wzruszyła ramionami Claudia. 
- To palant. - zaśmiał się Mulat.
Caroline, Zayn i Claudia spacerowali jeszcze, rozmawiali, w końcu wrócili do domku.
- Jestem zmęczona całym tym dniem, idę spać. - powiedziała Claudia i uśmiechnęła się.
- Dobranoc. - powiedział Zayn. - Caroline ja ciebie też nie zatrzymuje, też idź spać.
- Ale mi się nie chce. Nie chcę sama. - mówiła rozkosznie Caroline.
- No to idę z tobą.
Caroline i Zayn poszli spać, Claudia też. Liam, Lou, Niall i Hazza byli w swoi domku.
O 2 w nocy Claudia przebudziła się i napisała do Harrego, żeby przyszedł do niej. Po chwili można było usłyszeć pukanie do drzwi, w nich stał Harry, miał na sobie tylko bokserki,a na głowie siano. 
- Co chciałaś? - spytał zaspany i usiadł na brzegu łóżka. 
- Miałeś spać dziś ze mną. - odpowiedziała Claudia. 
- Ale byłaś obrażona... - zdziwił się chłopak. 
- Bo mnie zraniłeś swoimi słowami. - powiedziała smutno. 
- Przepraszam. 
Claudia i Harry zasnęli wtuleni w siebie.
Rano Caroline obudziła się wcześnie, Zayn leżał obok niej, spał. Wyglądał słodko.
Caroline pocałowała go, a on od razu się obudził.
Para zaczęła się śmiać.
- Wiesz, że słodko wyglądasz jak śpisz? 
- A wiesz, że ty bardziej? - zaśmiał się Zayn.
Caroline poszła się napić, weszła do pokoju Claudii, zobaczyć czy śpi, zdziwiła się bo Claudia była wtulona w Harrego. Caroline nie wiedziała kiedy przyszedł, ale ważne, że się pogodzili.
Po kilku minutach wróciła do Zayna i poszli jeszcze spać.
Dziś była niedziela, Claudia postanowiła wyciągnąć wszystkich do kościoła, ale nikt poza Harrym i Liamem nie chciał iść. 
- A jeszcze będziecie coś chcieli. - pogroziła wszystkim Claudia. 
- Jak zrobisz obiad to ja też idę. - powiedział po chwili Niall. 
- A będą marchewki? - spytał Louis.
- Postaram się. - zaśmiała się Claudia. 
Wszyscy oprócz Zayna i Caroline poszli, oni zostali. 
- Zayn ! Ty jesteś pobożny, nie idziesz? - zapytał go Liam.
- No dobra. Idę. - odpowiedział mu Zayn.
- A ty Caroline? 
- Ja nie idę, źle się czuje, nie mam ochoty. - odpowiedziała Caroline.
- Na pewno?
- Tak ! - powtarzała.
Wszyscy poszli, a Caroline została i weszła na Twittera. Pisała z fankami One Direction, które je polubiły. 
Po godzinie wszyscy wrócili. Lou i Zayn zaczęli oglądać telewizję. Harry z Claudią robili obiad, a Liam i Niall grali w jakąś grę na telefonie Zayna.
Caroline siedziała osobno, rozmawiała przez telefon z rodzicami, bardzo za nimi tęskniła.
- Chcesz już wracać? - spytał Zayn obejmując ją, gdy się rozłączyła. 
- Tak. Nie. Nie wiem. - odpowiedziała dziewczyna. 
Zayn pocałował ją namiętnie. 
- Claudia! - zawołała Caroline.
- Hmm!? - spytała wyglądając zza drzwi cała w mące. 
- Co ci...!? A z resztą... mniejsza o to.. Rodzice pytali co u ciebie. - powiedziała Caroline. 
- Wszystko okej. - uśmiechnęła się Claudia.
- Kiedy zamierzasz im powiedzieć? - zapytała Caroline.
Claudia wzruszyła ramionami i wróciła do kuchni. 
- I tak to jest dogadać się z tym debilem.. - westchnęła Caroline.
- Ja wszystko słyszę! - krzyknęła Claudia z kuchni. 
- Trudno ! - odkrzyknęła jej Caroline.
- Chcesz, to jak wrócimy to pojedziemy do twoich rodziców. - uśmiechnął się Zayn.
- Ty masz trasę koncertową .. 
- Ah no tak .. Ale zobaczysz, to szybko minie. 
Zayn przytulił Caroline i zeszli na dół do reszty.
- Kiedy ten obiad ?! - pytał zdenerwowany Niall.
- Chwilka . - odpowiedziała Claudia, która wsypywała nie świadomie Harremu do włosów mąki, a on nawet o tym nie wiedział.
Claudia i Harry rozłożyli na stole talerze i podali "zupę". Wszyscy usiedli i spojrzeli na nich. 
- To jest zupa!? - spytała Caroline mieszając widelcem w talerzu. 
- To śmierdzi! - skomentował z obrzydzeniem Niall. 
- I wygląda jak gówno lamy... - powiedział Louis.
- Wyrażajcie się! - krzyknął Liam. - To, że tak wygląda, nie oznacza, że tak smakuje. - powiedział i spróbował trochę, po czym wypluł wszystko na Niallera. 
- Co to jest ?! - zbulwersował się Niall.
- Nie wiem. - zaśmiała się Claudia.
- Fee, idę do restauracji . - powiedziała Caroline.
- Ja też . - wszyscy odpowiedzieli.
Po 30 minutach wszyscy siedzieli już w restauracji trzymając w dłoni menu.
- Boże.. za dużo tego, nie wiem co wybrać. - powiedział Niall po czym zaczął się uśmiechać.
- Nooo, dokładnie, ja tu przybiorę na wadze dziś. - zaśmiała się Caroline.
- No coś ty, i tak będziesz wyglądać ślicznie. - odpowiedział jej Mulat.
Wszyscy coś zamówili i po chwili zajadali śmiejąc się. Gdy Louis spojrzał na włosy Harrego zaczął się śmiać. 
- O co ci chodzi!? - spytał Harry. 
Louis żeby się nie wydać postanowił skłamać. 
- Jak patrze na ciebie przypomina mi się jak goliłeś sobie nogi. - zaśmiał się Louis. 
Gdy Claudia to usłyszała wybuchnęła głośnym śmiechem i z tego wszystkiego łyżka wypadła jej z ręki i poleciała na Liama, biedny nie wiedział co się dzieje, spanikował i zaczął piszczeć. 
- Liam, spokojnie, już, już. - powiedziała troskliwie Caroline.
Zayn podszedł do niego i wziął łyżeczkę i oddała Claudii.
- Dzięki. - zaśmiał się Liam.
Po zjedzonym obiedzie wszyscy udali się pozwiedzać.

______________________________________________________________

Witamy ^^. Jednak dodajemy teraz rozdział :P Spotykamy się teraz często, bo rodzice pozwolili i piszemy rozdziały :) Myślimy, że wam się spodoba. :)

piątek, 29 czerwca 2012

Rozdział 25.

Rozdział 25
"Be.. be.. be.. ona umarła ! .."

Claudia leżała na podłodze, nie ruszała się.
Caroline od razu do niej podbiegła i wołała chłopaków. Wszyscy zbiegli na dół.
- Be.. be.. be.. ona nie żyje ! - krzyczał Louis.
Liam, Niall i Harry dziwnie na niego patrzyli, po czym Niall trzepnął go lekko w głowę.
- Claudiaa ! - krzyczała Caroline klepiąc Claudię po twarzy.
Liam zadzwonił na pogotowie, przyjechali szybko. 
Lekarze zadawali masę pytań, Caroline powiedziała im, że Claudia jest w ciąży. 
- Kurwa! Nie mogłiście tak od razu!? Ona może stracić to dziecko! - krzyknął jeden z nich. 
Claudię wzięli karetką do szpitala, Harry pojechał z nimi, a Caroline, Liam, Niall i Louis pojechali taksówką. 
Harry po słowach jednego z lekarzy wystraszył się nie na żarty, "a co jeśli ona rzeczywiście straciła to dziecko?!" - takie myśli nie dawały mu spokoju. 
Po kilku minutach Claudia się ocknęła.
- Najwidoczniej pani zemdlała. - powiedział lekarz.
Po kilku godzinach wszyscy wrócili do domu. Harry był z Claudią, bo nie chciał żeby znów zemdlała.
Caroline siedziała w pokoju Zayna smutna. Chciała z nim porozmawiać, przytulić się, poczuć jego zapach i zobaczyć słodki uśmiech, lecz nie mogła. Dzwoniła na policję, aby tylko załatwić sobie widzenie ze swoim chłopakiem, lecz oni nie chcieli pozwolić. Prosiła ich, mówiła, że przyjechali tu na wakacje, lecz oni byli niezłamani. 
Kilka dni później w dzień rozprawy okazało się, że chłopak, którego pobił Zayn nie wniósł na niego skargi. 
Liam pojechał po niego na komisariat. Po dłuższej chwili czekania w samochodzie Zayn wyszedł. Był lekko wkurzony, było po nim widać. Ubrania brudne od rozlanego alkoholu i drinków w noc gdy się pobił, miał rozciętą brew i lekko podbite oko.
- Chłopie.. jak się trzymiesz?-  zapytał go Liam.
- Ujdzie.. jedźmy już .. - odpowiedział mu.
Chłopcy wrócili do domków na plaży, gdzie w jednym była Claudia, Harry i Niall. A w drugim Caroline i Louis. Zayn wbił z impetem do domku, w którym była Caroline, podbiegł do niej, wziął na ręce i zaczął obracać w kółko całując namiętnie w usta. 
Gdy ją postawił przytulił jeszcze raz. 
- Nie umiem opisać słowami tego jak bardzo za Tobą tęskniłem. - powiedział i wtulił się w jej ramię. 
- Uwierz mi, nie tylko ty. - powiedziała dziewczyna. 
- Ojeej. Jak ja lubię patrzeć na nich, jak sobie tak słodzą i całują i tulą . - powiedział Louis.
- Nom. Pasują do siebie. - odpowiedział Liam.
- Dziękuję wam za takie komplementy. - powiedziała Caroline uśmiechając się.
- Niedźwiadka ! - krzyknął Lou.
Wszyscy zrobili grupowe misia po czym poszli do drugiego domku w którym był Harry, Niall i Claudia.
Niall rzucił się na Zayna, Harry go przeprosił, że nie został z nim, a Claudia spojrzała na niego i powiedziała: 
- Przytuliłabym cię, ale jesteś brudny i śmierdzisz. 
Zayn zaśmiał się na jej słowa. 
- Jesteś w pierwszych tygodniach ciąży, a już masz humorki, ja nie wiem jak ten Harry z tobą wytrzyma. - powiedział z uśmiechem. 
- Pfy, pfy. Dopiero przyjechał, a już zaczyna. - powiedziała Claudia i pokazała mu język. 
- Oj, no chodź tu, wiem, że chcesz się przytulić. - zaśmiał się chłopak. 
Claudia i Zayn się przytulili. 
- Dobra, ale idź już od mojego chłopaka, bo on jest mój! - pogroziła siostrze Caroline i pocałowała Zayna. Claudia podniosła ręce do góry i usiadła na fotelu. 
- Wyczuwam, że będą się całować przez rok, bo długo tego nie robili. - zaśmiał się Louis w stronę Zayna i Caroline.
- Dooookładnie . - potwierdził Harry ruszając brwiami.
Po kilku godzinach wszyscy poszli spać. Dziewczyny poszły do swojego domku a chłopaki zostali w swoim.
Nad ranem do Caroliny okna ktoś się dobijał, rzucał kamyki.
- Zabije tego kto mnie budzi o 8 rano ! - krzyknęła Caroline.
Podeszła do okna i otworzyła go. 
- Zayn ?! Jest 8 rano !
- Nie mogłem się doczekać.. żeby cię zobaczyć .
- Ale co my drzwi nie mamy? Mogłeś wejść i mnie normalnie obudzić. 
- No wiem, ale tak jest bardziej romantycznie, już idę do ciebie.
 Zayn przyszedł do Caroline i pocałował ją w usta. Para siedziała i oglądała Titanica. 
Po jakimś czasie do Caroline przyszedł sms od Wiki żeby wpisała w Google Zayn Malik i Harry Styles na wakacjach. Zrobiła to, były tam zdjęcia chłopców jak biją się w klubie, jak są prowadzeni do radiowozu i jak już w nim siedzą. 
Zayn spojrzał na to i zaśmiał się. 
- Co z tym zrobicie? - spytała Caroline. 
- Nic. Piepszyć to. - odpowiedział chłopak i zaczął ją całować. 
- Ale .. nie chcę żebyś miał kłopoty. Jak się wasz manager dowie ..
- Caroline, o mnie się nie martw, nic mi nie zrobi, jedynie da ostrzeżenie.
Do pokoju weszła Claudia. 
- Co tam gołąbeczki ? - zapytała.
- Dobrze. - odpowiedzieli jej.
- No patrz, do ciebie Zayn przychodzi tak wcześnie, a do mnie Harry nie. - oburzyła się Claudia.
- Bo Caroline jest moim całym światem, i zrobię wszystko żeby ją uszczęśliwiać . - uśmiechnął się Mulat.
Caroline potajemnie napisała sms do Harrego z treścią ; "Przyjdź do Claudii, a nie śpij.. ;P "
Po kilku minutach do Claudii przyszedł Harry, miał rozkopane włosy. Pocałował ją namiętnie.
- Jak się spało moja księżniczko ? - zapytał.
- Bez ciebie ... źle. - odpowiedziała smuto dziewczyna. 
- Ojej, to od dzisiaj śpię z tobą. - powiedział uśmiechnięty.
- Mi pasuje. - uśmiechnęła się Claudia.
- CO NA ŚNIADANIE!? - krzyknął Nialler wbiegając do domku. 
Dziewczyny spojrzały na niego zdziwione. 
- No co, głodny jestem .... - powiedział smutno. 
- No to kaman, zrobimy śniadanie. - powiedziała Claudia. 
Niall i Claudia poszli zrobić śniadanie. 
Po 20 minutach na stole było mnóstwo jedzenia.
Caroline, Zayn i Harry zeszli. 
- To ja biegnę po Louisa i Liama. - krzyknęła Caroline wychodząc z domu.
Po dłuższej chwili Caroline wróciła z chłopcami. Wszyscy czekali na nich przy stole.
- Nareszcie, wiecie, że ja umieram tu z głodu ?! - powiedział zdenerwowany Niall.
- Sorki . - powiedziała Caroline i pocałowała go w policzek.
Wszyscy usiedli i zaczęli zajadać.
- Idziemy teraz na plażę, do morza ? - zapytał zachwycony Harry.
- Tak !! - wszyscy krzyknęli chórem.
Chłopcy pobiegli do swojego domku, ubrać Hawajki i pobiegli na plażę. Caroline i Claudia dołączyły do nich po 15 minutach. 
Chłopcy od raz rzucili się na nie, wzięli je na ręce i wrzucili do morza.
Claudia się wkurzyła i usiadła w wodzie tyłem do wszystkich, Caroline dołączyła do niej po chwili.
Chłopcy przybiegli od razu je przepraszać, Zayn pocałował Caroline i wziął ją na ręce, a reszta zaczęła ją przepraszać. Harry usiadł przed Claudią i patrzył na nią, ona też patrzyła na niego. 
- Jesteś głupi. - powiedziała. 
- Misiuu... - zaczął chłopak.
- Nie misiuj mi tu, nie lubię cię. - odpowiedziała Claudia.
- A ja cię kocham. - powiedział i chciał ją pocałować.
- Spadaj. - powiedziała Claudia i wstała. 
Wszyscy zaczęli się śmiać z Harrego. 
- Ahh, te humorki ciążowe, boje się.. gdy ja będę w ciąży.. kiedyś .. - powiedziała Caroline.
- To czemu nie chcesz być teraz ? - zapytał ją Liam.
- Bo będę potrzebowała pomocy, a Zayn będzie wiecznie w trasie czy na wywiadzie, czy gdzieś. Przecież wiecznie wszyscy mieszkać razem nie będziemy, a rodziców nie ma blisko. 
- A Claudia jakoś ma. - powiedział Niall.
- Będę jej pomagać, bo z jednym jest dobrze, a gdyby były dwa to byłoby ciężko. Wy będziecie chcieli odpocząć po trasie, a tu dzieci będą płakać. - powiedziała Caroline.
- Ale w przyszłości ja chcę mieć dwoje . - zaśmiał się Zayn.
- Czyli będziecie to robić dwa razy ? - cieszył się Louis.
Wszyscy się zaczęli śmiać.
- Tylko dwa? Nie stać cię na więcej? - spytał Harry. 
Zayn się zaśmiał. 
- Oj, czyżbyś nie wierzył w moje możliwości? - spytał.
- No wiesz, jak na razie nie bardzo. - odpowiedział Harry. 
- Bo ja się tak nie śpieszę jak ty. - powiedział Malik. 
- Przynajmniej mam teraz pewność, że Claudia mnie teraz nie zostawi. - wypalił nagle Styles.
- Czyli wcześniej myślałeś, że cię rzucę?! - spytała zdziwiona Claudia.
- Nie no. - zaśmiał się Harry. Podszedł do Claudii a ona nie pozwoliła się pocałować.

_________________________________________________________

Hello <3. Call me Maybe ? ;D WAKACJE <33 ! 
Rozdział długi, bo wakacje.. ;x i ja wyjeżdżam , Klaudia wyjeżdża.. Gdy będziemy miały czas to się spotkamy i go napiszemy no i dodamy ^^ .
Prosimy więcej komentarzy, bo stać was na więcej. ^^ .

wtorek, 26 czerwca 2012

Miśki wchodzić i również komentować.

Z racji tego, żebyście się nie nudzili, założyłyśmy tutaj bloga z imaginami o One Direction, bo je pisze się szybko i na miejscu, a na opowiadanie trzeba troszkę czasu. 
Proszę wbijajcie, czytajcie, płakajcie, komentujcie. ;D
P.s ~ Wiki nie płacz zbyt bardzo ;D
link ; <KLIKAJ> .

Rozdział 24.

Rozdział 24
"Panów prosimy z nami..." 

~ Oczami Claudii ~
W samolocie dużo myślałam. O czym? O wszystkim. 
Musimy jakoś rodzicom powiedzieć o tej ciąży, ale jak? Przecież jak się dowiedzą to będzie III wojna światowa jak nie gorzej. Raaaatuuuunkuuu!
Wszyscy śpią, a ja nie mogę, bo myśli rozwalają mi głowę. Pomocy.

~ Kilka godzin później ~
Wszyscy poczuli mocne uderzenie, które obudziło Zayna i Liama, bo spali. Wylądowaliśmy.
Wszyscy udali się do taksówki, która zawiozła nas do dwóch ślicznych, małych domków, tóż obok plaży.
Dziewczyny miały własny, a chłopaki własny. Była godzina 20. Chłopaki powiedzieli, że o 22 idziemy do klubu.
Caroline i Claudia nie miały na to ochoty, wolały posiedzieć z chłopakami na plaży, lecz oni namówili je, żeby szły z nimi.
Dziewczyny ubrały się i wszyscy wyszli. 
Impreza rozpoczęła się już po przekroczeniu progu klubu, chłopcy pobiegli po drinki. 
Claudia całą noc popijała colę. Caroline piła drinki, ale z umiarem, nie to co chłopcy. 
Wszyscy poszli na parkiet, potańczyć. Dziewczyny tańczyły z Louisem i Liamem, bo Niall, Zayn i Harry zaczęli się wygłupiać. Po chwili Liam i Lou także dołączyli do nich, a dziewczyny tańczyły same. 
W pewnym momencie poczuły, że ktoś je obejmuje, ale nie byli to chłopcy, ponieważ oni tańczyli przy barze. 
Caroline i Claudie obejmowali dwaj bruneci, nie znały ich. Gdy tylko Harry i Zayn zobaczyli to, rzucili się na nich.
Zayn uderzył jednego jak i drugiego w twarz pięścią, a Harry w brzuch. 
Wszyscy zaczęli dopingować, chłopaków to jeszcze bardziej nakręcało.
Caroline i Claudia krzyczały, żeby chłopaki ich zostawili, że już idziemy, żeby dali sobie spokój.
Chłopacy nie słuchali ich i nadal się przepychali i bili.
Zayn i Harry popchnęli ich na bar, i połowę rozbili.
Wszystkie butelki z alkoholem poleciały, barman zadzwonił na policję, która od razu się zjawiła.
Liam próbował uprosić policjantów, aby nie brali chłopaków, ale oni się nie zgodzili. 
- Panów prosimy z nami ... - powiedział jeden z policjantów. Harry i Zayn zostali siłą wprowadzeni do radiowozu, ponieważ się stawiali. 
Claudia cała popłakana stała przytulona do Nialla, a Caroline do Liama i Louisa. 
Liam jako jedyny zachował zimną krew, wszyscy wrócili do domu. 
Caroline z Liamem i Louisem dzwonili dowiedzieć się co z chłopakami, a Claudia siedziała na schodkach przed domkiem, po chwili dołączył do niej Niall i ją mocno przytulił nic nie mówiąc. 
Caroline wyszła, podeszła do Claudii.
- Niall zostań z nią, ja z Liamem i Louisem jedziemy na policję musimy się czegoś dowiedzieć.
Po kilku minutach Caroline z Liamem i Louisem byli w drodze na policję. 
Weszli. Caroline prosiła, wręcz błagała żeby coś powiedzieli co z nimi będzie.
Policjanci nic nie chcieli powiedzieć.
Caroline nie chciała się poddać, siedziała tam cały czas. W reszcie Zayna z izby przesłuchań wyprowadzili skutego w kajdankach.
Caroline od razu stanęła na nogach, zmęczona.
- Caro nie przejmuj się mną, będzie dobrze. Liam weź ją do domu, niech odpoczywa. - szybko powiedział Zayn.
- Co z nimi będzie ?! - zapytał Lou policjanta, który prowadził Zayna.
- Proszę przyjść jutro, wszystko państwu powiemy. - odpowiedział policjant.
- Będziemy ! - powiedziała ledwo patrząca na oczy Caroline.
Liam wziął ją na ręce i zaniósł do domu, gdzie czekała Claudia i Niall.
- I co?! - spytała wyraźnie zestresowana Claudia. 
- Nic, mamy przyjść jutro. - powiedziała smutno Caroline. - A teraz, Liam... Mógłbyś z łaski swojej mnie postawić? 
Chłopak wykonał polecenie dziewczyny i wszyscy usiedli w salonie. 
- Chodźmy już spać. - zaczął Louis. - I tak już nic nie zdziałamy, siedzenie w miejscu nic nie da. 
Wszyscy przytaknęli, Louis poszedł do swojego pokoju, Liam wziął Caroline do pokoju Zayna, a Niall odprowadził Claudię do Harrego. 
- Zostań ze mną... - powiedziała cicho Claudia. Niall powoli się odwrócił i uśmiechnął się. 
Chłopak położył się na podłodze. 
- Nie wygłupiaj się tylko chodź tu. - powiedziała dziewczyna. 
Rano Caroline weszła do pokoju Liama, położyła się obok niego, Liam obudził się.
- Caroline ? - zdziwił się.
- Wybacz, nie chciałam być sama, mogę iść jeżeli chcesz. - powiedziała.
- Zostań. Spałaś coś w ogóle? 
- Nie ..
2 godziny Caroline leżała obok Liama. W końcu postanowili iść już na komisariat, bo nikt nie mógł wytrzymać.
Wszyscy się zebrali i poszli.
Kilka minut później wszyscy byli już na miejscu.
Policjant poprosił wszystkich do gabinetu. Powiedział, że jednemu z chłopaków zostaną postawione zarzuty w sądzie, bo tak pobił chłopaka, że trafił do szpitala. Caroline i Claudia bały się o kogo chodzi. Wreszcie policjant powiedział, że to Zayn.
Caroline zrobiła się blada. Claudia odetchnęła z ulgą, ale nie cieszyła się.
Caroline opadła na krzesło i patrzyła w jeden punkt nie reagując na nic. 
Harry wrócił z resztą do domu, a Zayn musiał zostać w więzieniu, Caroline siedziała z nim jeszcze przez jakiś czas, nie mogła uwierzyć w to co się działo. Tęskniła za Zaynem. Ale nie mogła nic zrobić. Bała się, że on pójdzie siedzieć, że go straci... 
Późnym wieczorem wróciła do domku, a to co zobaczyła, jeszcze bardziej ją zszokowało.

_______________________________________________________________

Witamy skarby <3 !
Właśnie siedzimy, słuchamy muzy i tak jakoś rozdział się napisał ^^.
Napiszcie co o nim sądzicie ^^.

Kochani...

Witamy wszystkich serdecznie. 
Chciałyśmy ogłosić, że będziemy teraz rzadziej dodawać rozdziały, 
nie mamy ochoty tego tłumaczyć, powodów jest wiele, ale podamy tylko jeden. 
Jak już wiecie jesteśmy bliźniaczkami, mieszkamy osobno, bo nasi rodzice się rozwiedli. 
Nie pozwalają nam się spotykać z nieznanych nam powodów. 
Opowiadania pisałyśmy dotychczas w szkole, na lekcjach, ale jak zauważyliście szkoła się kończy, teraz będzie inaczej, a poza tym każda z nas ma swoje życie prywatne i staramy się z całych sił to jakoś pogodzić, ale jest trudno. 
Mamy nadzieję, że nas zrozumiecie, dziękujemy Wam za wszystko ;) 
Nie zapomnijcie o naszym blogu, ponieważ czasami coś dodamy.
     

 Karolina i Klaudia.


niedziela, 24 czerwca 2012

Dla Karoliny ;3

Wiesz, na początku chciałam Ci napisać, że coś mnie natchnęło i napisałam to. Ot tak ;) 

Karolina ...

z Tobą jeździłam po "alkoholu"
z Tobą uśpiewałam dziecko śpiewając mu WMYB, 
z Tobą śmiałam się płacząc, 
z Tobą obserwowałam ludzi z balkonu, 
z Tobą poznawałam świat, 
z Tobą napisałam najlepsze opowiadania, 
z Tobą kłócę się każdego dnia o byle co, 
z Tobą rozumiem się bez słów, 
z Tobą nauczyłam się jeździć na skuterze, 
z Tobą szyłam spodnie o drugiej w nocy, 
z Tobą nagrywałam idiotyczne filmiki, 
z Tobą nazwałam bażanta Majonez, 
z Tobą chowałam się za flagą, 
z Tobą bawiłam się lalkami Barbie, 
z Tobą obserwowałam dupy na budowie, 
z Tobą miałam największe odjeby na matmie, 
z Tobą zawsze jest wesoło, 
z Tobą nie da się źle bawić, 
z Tobą przyłapali mnie na ściąganiu z geografii, 
z Tobą płacze na Titanicu, 
z Tobą śmieje się na horrorach, 
z Tobą zatracam się w marzeniach, 
z Tobą mam najlepsze wspomnienia, 
z Tobą piłam Sobieski w basenie, 
z Tobą spacerowałam z dzieckiem śpiewając mu "Boyfriend", 
z Tobą jaram się "Naturally" Seleny Gomez, 
z Tobą patatajam na Danielach, 
z Tobą tańczyłam do Coco Jambo na środku ulicy. 
Ty zmieniłaś moje życie i dlatego nie pozwolę Ci odejść. 
Dziękuję <3.


Jeśli w ogóle komuś chciało się to czytać to przepraszam za brak cenzury i jakby ktoś nie wiedział to Daniele to tak jakby sarny ;) 
Do Karoliny: "Przy­jaciel to ktoś, kto da­je Ci to­talną swo­bodę by­cia sobą."
"I trze­ba być wiel­kim przy­jacielem i moc­nym przy­jacielem, żeby przyjść i prze­sie­dzieć z kimś całe po­połud­nie tyl­ko po to, żeby nie czuł się sa­mot­ny. Odłożyć swo­je ważne spra­wy i całe po­połud­nie poświęcić na trzy­manie ko­goś za rękę. "

Rozdział 23.

Rozdział 23.
"Musimy się rozstać.."
- Nie. - zaśmiał się Zayn.
- Potem, bo to ważne. - powiedziała Caroline w stronę Nialla.
Nialler zrobił wielkie oczy.

~ Kilka dni później ~
właśnie idziemy na sklepy, bo jutro wyjazd. Wszyscy się cieszą. Harry sie boi, ze Claudia urodzi na 'wakacjach'.
Zayn, Louis i Liam poszli pochodzić po galerii. Claudia i Harry poszli oglądać wózki itp. Niall i Caroline zostali w kawiarence, bo Caroline chciała z nim pogadać.
- No ~- Caroline klasnęła w dłonie.
- Mam się bać? - spytał zajmując krzesło i biorąc Menu w dłonie.
- Chodzi o Wiki ... - zaczęła Caroline, a Niall wywrócił oczami. - Niall, ja nie chcę się wtrącać, ale co ty robisz? 
- Ja ją lubię, ale chcę żebyśmy byli tylko przyjaciółmi. Teraz jeszcze poznałem Nicki. - mówił ze smutną miną blondynek.
- To powiedz jej to .. - odpowiedziała Caroline.
- No muszę, ale nie chcę jej zranić.
- Zrozumie .. - powiedziała Caroline i przytuliła go. Niall wziął głęboki wdech i wyszli z Caroline z kawiarni.
- Gdzie Claudiaa ?! - krzyczał Louis biegnąc w ich stronę.
- A po co ci Claudia ? - spytała Caroline.
- Bo kupiłem wam mega sexi stroje !!! - jarał się Lou.
- Matko.. boję się.. - powiedziała Caroline śmiejąc się.
- No co ty, nie musisz. Eee ! Paparazzi cały czas robią nam zdjęcia.
- Ja wiem, widziałem kilku.. - powiedział Niall.
- A gdzie te dwa ciołki? - spytał Zayn.
- Patrzcie co kupiliśmy ! - krzyczała Claudia biegnąc w stronę wszystkich. Za nią biegł loczek, który nie mógł jej dogonić.
- Co ?1 Wózeczek, o jeju. Śliczny. - zachwycała się Caroline.
- Ee, tylko paparazzi tu są. Zrobią zdjęcia i wszyscy będą wiedzieć, plotkować. - powiedział Niall.
- Ehh.. zero prywatności. - powiedział loczek.
- Kupiliście wszystko? - spytał Liam.
- No, raczej tak.
- To chodźmy już lepiej ..
Wszyscy się zgodzili. Lou wskoczył do wózka i Harry wiózł go pod auto.
- Matko.. Ja ich nie znam. - zaśmiała się Claudia.

~ Kilka godzin później ~
Caroline weszła na laptopa włączyła Twittera i Facebooka, zobaczyła zdjęcia z galerii. Było tez zdjęcie Claudii i Harrego z wózkiem z opisem "Czy Claudia i Harry coś ukrywają ?!". Caroline od razu zawołała Claudię i Harrego. Oczywiście przyszedł też Zayn.
- Od kiedy ty jesteś Claudia albo Harry ? - spytała Caroline.
- Od dziś. - wyszczerzył się Malik.
Caroline pokazała im zdjęcia, Harry i Claudia trochę się przestraszyli, że ktoś się dowie.
- Trzeba coś zrobić z tymi zdjęciami. - powiedział Hazza.
- No właśnie, bo ja tu źle wyszedłem. - powiedział Zayn.
Wszyscy dziwnie na niego spojrzeli.
- Teraz już z nimi nic nie zrobisz, one są wszędzie, gdzie się tylko da.
- Matko .. co teraz? - zapytała Claudia.
- No właśnie. - powiedział Zayn.
Caroline wzięła Zayna za rękę, wyprowadziła z pokoju i zamknęła je szybko na klucz. Malik kopał w drzwi. Nie za mocno, nie za lekko. Nikt mu nie otworzył.
- Dobrze, obrażam się ! - krzyknął Malik.
- Zobaczymy jak długo wytrzymasz ! - odpowiedziała Caroline.
- To co teraz będzie? - zapytała ponownie Claudia.
- Nie wiem, przydałoby się zadzwonić do naszego menagera, ale nas zabije jak się dowie .. - powiedział Harry.
- Wiem ! Liam !! - krzykneła Caroline.
- Ale w czym nam ta maruda pomorze? - spytał Harold.
W tym samym momencie do drzwi zaczął dobijać się Payne krzycząc, że mamy się pakować.
- Ah no tak, wyjazd .. - powiedziała Caroline.
Wszyscy wyszli. Caroline poszła do pokoju, tam Zayn się pakował, ani słowem nie odezwał się do Caroline.
- Zayn, Zayn ! - wkurzała się Caroline.
Zayn nadal nic.
- Ok, jak chcesz. - powiedziała Caroline i wyszła.
- Nie chce mi się jechać . - oznajmiła Niallowi i Liamowi.
- Teraz się wycofujesz ?1 Jak już wszystko załatwione ?! - krzyknął Liam.
- A, jakoś tak. - odpowiedziała Caroline.
- W tej chwili idziesz się pakować ! Z uśmiechem na ustach ! - powiedział Payne.
- Nieeee .. - jęknęła dziewczyna.
- Pójdziesz, czy tego chcesz czy nie.
Liam wziął Caroline na ręce i zaniósł do pokoju pomimo jej protestów.
Wyciągnął z szafy jej walizkę i zaczął ją pakować. Tam wciąż był Zayn. Dziwnie patrzył na Caroline, którą Liam niósł na rękach.
- Liam, weź, nie chcę mi się jechać. - powiedziała oburzona Caroline.
- Jedziesz !
Zayn wyszedł i zszedł do kuchni.
- Co mu ? - zapytał Liam.
- Obraził się. - odpowiedziała Caroline.
- Ty się pakujesz, ja idę z nim pogadać. - oznajmił Liam i wyszedł.
Caroline zrezygnowana opadła na łóżko i leniwie wkładała po kolei ciuchy do walizki.
Po 5 minutach do pokoju wbiegł rozkojarzony Zayn.
- Jesteś w ciąży ?!?! - krzyknął.
- Co ?! - spytała zdziwiona Caroline.
- No Liam mówi, że jesteś w ciąży ...
- Oszaleliście ?! Nie jestem !
Zayn wrócił do kuchni, klepnął Liama i usiadł na kanapie.
- O której jedziemy ?! - krzyknął Louis.
- Za niedługo . - odpowiedział mu Liam.
Lou poszedł do kuchni, wyciągnął marchewki i rzekł do nich : " Musimy się rozstać " . Wszyscy spojrzeli na niego dziwnie, a on wtulony w marchewki "płakał".
Claudia z Harrym zeszli na dół z walizkami, a raczej Harry niósł ich walizki, a Claudia miała tylko torebkę na ramieniu.
- Nie pozwolił mi nieść swojej. - jęknęła.
Caroline i Zayn poszli się do końca spakować. Po chwili można było usłyszeć pisk Caroline. Wszyscy pobiegli na górę.
- Gdzie ona ?! - spytała Claudia.
- Zamknął mnie w walizce ! - krzyknęła Caroline.
- Zayn ! - krzyknęła śmiejąc sie Claudia.
- No co, nie chciała jechać !
Wszyscy się śmiali. Po kilku minutach Zayn wypuścił Caroline. Pocałował na przeproszenie. Caroline odwzajemniła pocałunek.
- To jak jedziemy ?1 - zapytał podjarany Niall.
- Tak ! - wszyscy krzyknęli. 

______________________________________________________________

Rozdział troszkę spóźniony ;x. Zrozumcie nas ! xd
Jesteśmy dumne z tego rozdziału ^^.
A waszym zdaniem co powinna zrobić Claudia z Harrym ?
Czekamy na odpowiedzi ^^ . 


środa, 20 czerwca 2012

Rozdział 22.

Rozdział 22.
"Szokująca wiadomość"

Harry był w szoku, nie wiedział co się dzieje, co teraz będzie. Lekko się zdenerwował i wyszedł.
- Woooho ! Będę ciocią ! Myślę, że chrzestną. - cieszyła się Caroline.
Claudia uśmiechała się, ale była zmartwiona.
Po kilku godzinach do domu wszedł Harry, w ręce miał torbę z misiami.
Podszedł do Claudii, objął ją w pasie i powiedział :
- Kocham Was.
Po czym wręczył jej torbę, dziewczyna zajrzała do środka, było tam śliczne ubranko dla dzidziusia.
Claudia rozpłakała się, cieszyła się, że jest w ciąży z Harrym, ale była smutna, bo jest młoda, chciała jeszcze poczekać. Bała się, bo nie wiedziała czy da radę, bo szkoła.. Harry będzie wyjeżdzał w trasy koncertowe..
- Nie martw się, damy radę. Razem. - powiedział Harry.
- My też będziemy was wspierać. - powiedziała Caroline chwytając Zayna za rękę.
- My także. wszyscy razem damy radę. - powiedział Liam, a Louis i Niall przytaknęli.
- A co będzie jak twoi fani się dowiedzą ? - spytała smutna Claudia.
- Jeśli na prawdę sa moimi fanami, jeśli na prawdę mnie kochają, to zaakceptują to. - odpowiedział uśmiechając sie Harry.
- Matko ! Będę najlepszą ciocią na świecie. - zachwyciła się Caroline.
- No i dobrze. - uśmiechnęła się Claudia.
- A wy kiedy będziecie mieli dzieciaczka ? - zapytał Caroline i Zayna Louis.
- My już mamy. - zaśmiał się Zayn chwytając Caroline za rękę i Nialla za ramię.
- Jaki to słodki obrazek, aż muszę zdjęcie zrobić ! - zachwycił się Louis.
Louis zrobił zdjęcie i wstawił na TT podpisując: "Nie ma to jak rodzinka :D", od razu było +50 RT i +50 FAV. 
- Hah, kochają nas ! - zachwycił się Zaynowaty.
- Tak, bardzo. - powiedziała Caroline.
- A to będzie chłopiec czy dziewczynka? - dopytywał Louis.
- Skąd mam wiedzieć? Muszę czekać.. - odpowiedziała Claudia.
- Wy będziecie chrzestnymi. - zasugerował Harry w stronę caroline i Zayna.
- Yeaa ! - ucieszył się Zayn.
- Czujemy się urażeni ! - powiedział Louis i razem z Liamem i Niallem w tym samym momencie odwrócili się tyłem do reszty. 
- Oj .. no, wy bedziecie świadkami na ślubie. - palnął Harry.
Od razu zaczęły sie pytania.
- Bierzecie ślub ?! - spytał Louis.
- Jak ?
- Gdzie ?
- Kiedy ?
- Serio ?
- tak .. nie .. nie wiem. - powiedział Harold.
- Louis i Liam to chrzestni Nialla, więc spokojnie. - oznajmił zayn.
- Ale co do ślubu, to nie, za wcześnie. - powiedziała uśmiechnięta Claudia.
- Noo ! - przytaknął Harry.
wszyscy usiedli i włączyli film. Niall tulił się do Caroline.
- ym, co on robi ? - zapytał Zayn.
- Tule się do mamy, a teraz cicho. - powiedział Niall.
Zayn popatrzył na Nialla, zrobił głupią minę i oglądał dalej, przytulając się do poduszki.
Po chwili można było usłyszeć głos Louisa, dotykał Claudii brzucha i coś do niego mówił.
- Louis .. Lou ! Co ty robisz ? - spytała zdziwiona Caroline.
- Rozmawiam z Louisem Juniorem. Nie widzisz ? - odpowiedział jej chłopak.
- Hmm, to bd Louis ?! - była zdziwiona Caroline.
- Ej, dajcie spokój ! Jeszcze nic nie wiadomo ! Nie gadać o tym. - powiedziała Claudia.
Caroline popatrzyła na Zayna, widziała, że on dziwnie patrzy na Nialla, więc chwyciła go za rękę. Niall nadal tulił się do "mamusi" .
- Nudne to oglądanie ! - jęknął Liam.
- Wiecie do? Jedźmy na wakacje! teraz mamy 3 tygodnie przerwy i potem 4 miesiące trasy koncertowej. Jedźmy na, np. Hawaje, o ! Albo Karaiby ! - zachwycał się Liam.
Wszyscy patrzyli na niego zdziwieni, nie spodziewali się czegoś takiego po nim.
- No nie wiem. My mamy szkołę. - powiedziała Caroline.
- Prosimy ! - powiedział Zayn robiąc swoje śliczne oczyska.
- Zayn nie wiem musze się zastanowić.
- Ja jadę ! - powiedziała Claudia bez wahania.
- Caroline, bez ciebie nie jedziemy. - powiedział Liam.
- Nie wiem !!! - powtarzała Caroline.
- Wyobraź sobie takie wakacje... - zaczął Louis. - Aszkołe odrobisz ..
- No proszę cię, mamusiu.. - jęknął Nialler.
Caroline długo się zastanawiała patrząc na twarz każdego z przyjaciół.
- No dobra .. - odpowiedziała niepewna.
wszyscy ucieszyli się i zaczęli ściskać Caroline za to, że się zgodziła.
- Chciałabym dożyc 19 urodzin- hah- zaśmiała się Caroline.
- Wiesz .. z nami to jest niezbyt realne. - zaśmiał się Zayn.
Caroline zrobiła duze oczy, wszyscy się zaśmiali.
Do Nialla zadzwonił telefon, spojrzał na wyświetlacz i od razu mina mu zżadła.
- Kto dzwoni ? - spytała Claudia.
- Wiki. - odpowiedział krótko.
- To chyba dobrze, no nie ? - zapytał Louis.
- Taa. - odpowiedział mu szybko blondynek.
Niall wyszedł do innego pokoju, żeby odebrać.
Po kilki minutach wrócił. minę miał taką, ze nie dało się jej opisać, lecz od razu uśmiechnął się.- Musimy z nim pogadać. - szepnęła Caroline do ucha Zayna.
- Nialler ! Bój się ! Mamuśka chcę z tobą gadać ! - powiedział uśmiechnięty Zayn.
- Czy ty nigdy nie umiesz siedzieć cicho ?! - krzyknęła Caroline.

___________________________________________________________________
Witamy ;*. rozdział nam się udał, jesteśmy z siebie dumne ^^
Prosimy o więcej komentarzy, bo to dla nas ważne ;>.
 Jak wam się podoba rozdziałek ;> ?!

poniedziałek, 18 czerwca 2012

Rozdział 21.

Rozdział 21
"Rozkminka osoby" 

Kryłyśmy się, skradałyśmy się, śledziłyśmy ich, jak ninja. Skądś znałyśmy tą dziewczynę, tylko skąd...? 

~ Oczami Nialla ~
Spotkałem ładną brunetkę, o ślicznych brązowych oczach. Nie zważała na to, że jestem sławny. Mówiła, że jet z Polski, tak jak Claudia i Caroline. 

~ Normalnie ~
Szpiegowałyśmy jeszcze Niallera przez jakiś czas. Nagle zadzwonił telefon, byli to Harry i Zayn, gdzie my jesteśmy.
- O kurr. Zapomniałyśmy! - krzyknęła Claudia. 
Dziewczyny pobiegły do domu, gdzie już czekali chłopcy. Mieli w rękach śliczne duże bukiety czerwonych róż. Zayn wręczył Caroline, a Harry Claudii. Od razu oznajmili, że zostają na noc. Oczywiście zgodziłyśmy się. Opowiedziałyśmy im, że widziałyśmy Nialla z jakąś brunetką. 
Chłopcy od razu pytali czy ładna, żeby wzbudzić w nas zazdrość. Odpowiadałyśmy, że piękna, jak modelka. Było miło. 
Oglądaliśmy filmy, a po jakimś czasie Caroline i Zayn poszli do niej do pokoju. 
- Oj, będzie się działo. - zaśmiała się Claudia. 
- Będzie, będzie. - powiedział Harry i poruszał brwiami. 
Claudia położyła mu nogi na kolanach i oglądali dalej. 
- My wam nie wypominamy dzikiej nocy w namiocie. - zaśmiał się Zayn. 
Harry i Claudia od razu zamilkli. 
- Zgasiłeś ich. - powiedziała śmiejąca się Caroline. 
Claudia i Harry nadal milczeli, mieli kamienne twarze. 
- To my może film obejrzymy ... - powiedziała Claudia. 
- Patrz, już się wymigują. - powiedział Zayn i poszli z Caroline na górę. 
Claudia i Harry oglądali "Króla Lwa", po jakimś czasie do salonu wbił Niall. 
- Co wy ... co wy robicie?! - spytał zdziwiony Nialler zakrywając oczy. 
- O Jezus! - krzyknął Harry. 

~ Oczami Nialla ~
Wbiłem do salonu, bo chciałem oglądnąć tv. 
Claudia leżała na Harrym, całowała go, ona była bez koszulki, a Harry bez spodni. 

~ Oczami Claudii ~
Boże, jaki wstyd, mogliśmy iść do naszego pokoju. Niall się zawstydził i szybko wyszedł. 
Harry zaczął się głośno śmiać, spojrzałam na niego pytająco. 
- Nialler opowiada pewnie teraz wszystkim co zobaczył ... i za 3...2...1 - i do pokoju wbiła cała reszta, Liam, Louis, Zayn, Caroline i na końcu Niall. 

~ Normalnie ~
- Mówiłem. - powiedział śmiejąc się Harry. 
- Nie mogliście iść do pokoju?! - krzyknął Louis. - To jeszcze dziecko! - wskazał na Niallera. 
- No właśnie! Moje dziecko! - powiedział śmiejąc się Zayn. 
Wszyscy na niego dziwnie popatrzyli.
- Adoptowaliśmy go z Caroline! 
- Tak, kiedy? - zapytała Caroline. 
Niall podszedł do niej i głośno zapytał: 
- Co na obiad?! 
- Eee ... nie chce wam przeszkadzać, ale możecie wyjść? Wiecie, mamy tu sprawy do obgadania ... - powiedział  śmiejąc się loczek.
- Noo... - potwierdziła Claudia. - Wiecie, musimy się ubrać. - pokazała język Harremu. 
- Taa, chyba rozebrać. - zaśmiał się Zayn i wyszli z Caroline i Niallem, Lou też poszedł. 
- Żadnego seksu w salonie! - powiedział Liam i wyszedł. 
Claudia z Harrym się ubrali i poszli do pokoju spać. 
- Idziemy gdzieś rodzice? - zapytał śmiejąc się Niall. 
- Ym, nie wiem, troszkę spać mi się chce. - odpowiedziała Caroline. 
Wrócili, nikogo nie było, wszyscy już spali. Caroline poszła do swojego pokoju, na łóżku spali Liam i Louis. U Claudii była ona i Harry. Caroline zeszła na dół do Zayna i Nialla. 
- Yh, wszystko zajęte. Mamy tylko kanapę i fotel. 
- Ja chce kanapę! - krzyknął Niall. 
- Bądź gentelmanem i śpij na fotelu, albo na podłodze, bo laskom się ustępuje. - powiedział dumnie Zayn. 
Caroline cmoknęła go w policzek i poszła na kanapę, a Niall z Zaynem spali na ziemi. 
- Twardo. - zaśmiał się Niall.
W nocy Caroline się przebudziła, w kuchni świeciło się światło. Był to Lou. Pić mu się chciało. 
- A ty co, spać nie możesz? - zapytał Lou. 
- Nie no, obudziłeś mnie. - zaśmiała się Caroline. 
- To daj buzi na dobranoc i idź spać. - Caroline cmoknęła Lou w policzek i poszła. 

~ Kilka dni później ~ 
~ Oczami Harrego ~
Claudia od dwóch dni ma mdłości i zawroty głowy, nie wiem co się z nią dzieje. Strasznie się boję.
Dzisiaj idzie z Caroline do lekarza, mam nadzieję, że to nie jest nic poważnego. 
Na razie wiem o tym tylko ja i Caroline. 

~ Oczami Claudii ~ 
Jechałam z Caroline do lekarza, ona na żarty powiedziała, że "jestem w ciąży". Śmiałyśmy się. Weszłam do gabinetu, usiadłam. Lekarz robił mi badania i kazał udać się piętro wyżej, do ginekologa. Poszłam, Caroline czekała w aucie. Ginekolog robił mi USG, a to co mi powiedział ... nawet nie wiem jak to opisać, zszokowało mnie? To mało powiedziane.

~ Normalnie ~
Claudia z Caroline wróciły do domu, dziewczyna jeszcze nic nie powiedziała siostrze. Chłopcy siedzieli w salonie i oglądali tv.
Claudia stanęła na środku zasłaniając Harremu telewizor, wyłączył go i spojrzał na nią. 
- Co się stało kochanie? - spytał. 
Claudia spojrzała mu w oczy i powiedziała: 
- Będziesz tatusiem. 


___________________________________________________

Siemaaa ;D
rozdział uważamy za udany ;)
Miłego czytania ;*