Rozdział 25
"Be.. be.. be.. ona umarła ! .."
Claudia leżała na podłodze, nie ruszała się.
Caroline od razu do niej podbiegła i wołała chłopaków. Wszyscy zbiegli na dół.
- Be.. be.. be.. ona nie żyje ! - krzyczał Louis.
Liam, Niall i Harry dziwnie na niego patrzyli, po czym Niall trzepnął go lekko w głowę.
- Claudiaa ! - krzyczała Caroline klepiąc Claudię po twarzy.
Liam zadzwonił na pogotowie, przyjechali szybko.
Lekarze zadawali masę pytań, Caroline powiedziała im, że Claudia jest w ciąży.
- Kurwa! Nie mogłiście tak od razu!? Ona może stracić to dziecko! - krzyknął jeden z nich.
Claudię wzięli karetką do szpitala, Harry pojechał z nimi, a Caroline, Liam, Niall i Louis pojechali taksówką.
Harry po słowach jednego z lekarzy wystraszył się nie na żarty, "a co jeśli ona rzeczywiście straciła to dziecko?!" - takie myśli nie dawały mu spokoju.
Po kilku minutach Claudia się ocknęła.
- Najwidoczniej pani zemdlała. - powiedział lekarz.
Po kilku godzinach wszyscy wrócili do domu. Harry był z Claudią, bo nie chciał żeby znów zemdlała.
Caroline siedziała w pokoju Zayna smutna. Chciała z nim porozmawiać, przytulić się, poczuć jego zapach i zobaczyć słodki uśmiech, lecz nie mogła. Dzwoniła na policję, aby tylko załatwić sobie widzenie ze swoim chłopakiem, lecz oni nie chcieli pozwolić. Prosiła ich, mówiła, że przyjechali tu na wakacje, lecz oni byli niezłamani.
Kilka dni później w dzień rozprawy okazało się, że chłopak, którego pobił Zayn nie wniósł na niego skargi.
Liam pojechał po niego na komisariat. Po dłuższej chwili czekania w samochodzie Zayn wyszedł. Był lekko wkurzony, było po nim widać. Ubrania brudne od rozlanego alkoholu i drinków w noc gdy się pobił, miał rozciętą brew i lekko podbite oko.
- Chłopie.. jak się trzymiesz?- zapytał go Liam.
- Ujdzie.. jedźmy już .. - odpowiedział mu.
Chłopcy wrócili do domków na plaży, gdzie w jednym była Claudia, Harry i Niall. A w drugim Caroline i Louis. Zayn wbił z impetem do domku, w którym była Caroline, podbiegł do niej, wziął na ręce i zaczął obracać w kółko całując namiętnie w usta.
Gdy ją postawił przytulił jeszcze raz.
- Nie umiem opisać słowami tego jak bardzo za Tobą tęskniłem. - powiedział i wtulił się w jej ramię.
- Uwierz mi, nie tylko ty. - powiedziała dziewczyna.
- Ojeej. Jak ja lubię patrzeć na nich, jak sobie tak słodzą i całują i tulą . - powiedział Louis.
- Nom. Pasują do siebie. - odpowiedział Liam.
- Dziękuję wam za takie komplementy. - powiedziała Caroline uśmiechając się.
- Niedźwiadka ! - krzyknął Lou.
Wszyscy zrobili grupowe misia po czym poszli do drugiego domku w którym był Harry, Niall i Claudia.
Niall rzucił się na Zayna, Harry go przeprosił, że nie został z nim, a Claudia spojrzała na niego i powiedziała:
- Przytuliłabym cię, ale jesteś brudny i śmierdzisz.
Zayn zaśmiał się na jej słowa.
- Jesteś w pierwszych tygodniach ciąży, a już masz humorki, ja nie wiem jak ten Harry z tobą wytrzyma. - powiedział z uśmiechem.
- Pfy, pfy. Dopiero przyjechał, a już zaczyna. - powiedziała Claudia i pokazała mu język.
- Oj, no chodź tu, wiem, że chcesz się przytulić. - zaśmiał się chłopak.
Claudia i Zayn się przytulili.
- Dobra, ale idź już od mojego chłopaka, bo on jest mój! - pogroziła siostrze Caroline i pocałowała Zayna. Claudia podniosła ręce do góry i usiadła na fotelu.
- Wyczuwam, że będą się całować przez rok, bo długo tego nie robili. - zaśmiał się Louis w stronę Zayna i Caroline.
- Dooookładnie . - potwierdził Harry ruszając brwiami.
Po kilku godzinach wszyscy poszli spać. Dziewczyny poszły do swojego domku a chłopaki zostali w swoim.
Nad ranem do Caroliny okna ktoś się dobijał, rzucał kamyki.
- Zabije tego kto mnie budzi o 8 rano ! - krzyknęła Caroline.
Podeszła do okna i otworzyła go.
- Zayn ?! Jest 8 rano !
- Nie mogłem się doczekać.. żeby cię zobaczyć .
- Ale co my drzwi nie mamy? Mogłeś wejść i mnie normalnie obudzić.
- No wiem, ale tak jest bardziej romantycznie, już idę do ciebie.
Zayn przyszedł do Caroline i pocałował ją w usta. Para siedziała i oglądała Titanica.
Po jakimś czasie do Caroline przyszedł sms od Wiki żeby wpisała w Google Zayn Malik i Harry Styles na wakacjach. Zrobiła to, były tam zdjęcia chłopców jak biją się w klubie, jak są prowadzeni do radiowozu i jak już w nim siedzą.
Zayn spojrzał na to i zaśmiał się.
- Co z tym zrobicie? - spytała Caroline.
- Nic. Piepszyć to. - odpowiedział chłopak i zaczął ją całować.
- Ale .. nie chcę żebyś miał kłopoty. Jak się wasz manager dowie ..
- Caroline, o mnie się nie martw, nic mi nie zrobi, jedynie da ostrzeżenie.
Do pokoju weszła Claudia.
- Co tam gołąbeczki ? - zapytała.
- Dobrze. - odpowiedzieli jej.
- No patrz, do ciebie Zayn przychodzi tak wcześnie, a do mnie Harry nie. - oburzyła się Claudia.
- Bo Caroline jest moim całym światem, i zrobię wszystko żeby ją uszczęśliwiać . - uśmiechnął się Mulat.
Caroline potajemnie napisała sms do Harrego z treścią ; "Przyjdź do Claudii, a nie śpij.. ;P "
Po kilku minutach do Claudii przyszedł Harry, miał rozkopane włosy. Pocałował ją namiętnie.
- Jak się spało moja księżniczko ? - zapytał.
- Bez ciebie ... źle. - odpowiedziała smuto dziewczyna.
- Ojej, to od dzisiaj śpię z tobą. - powiedział uśmiechnięty.
- Mi pasuje. - uśmiechnęła się Claudia.
- CO NA ŚNIADANIE!? - krzyknął Nialler wbiegając do domku.
Dziewczyny spojrzały na niego zdziwione.
- No co, głodny jestem .... - powiedział smutno.
- No to kaman, zrobimy śniadanie. - powiedziała Claudia.
Niall i Claudia poszli zrobić śniadanie.
Po 20 minutach na stole było mnóstwo jedzenia.
Caroline, Zayn i Harry zeszli.
- To ja biegnę po Louisa i Liama. - krzyknęła Caroline wychodząc z domu.
Po dłuższej chwili Caroline wróciła z chłopcami. Wszyscy czekali na nich przy stole.
- Nareszcie, wiecie, że ja umieram tu z głodu ?! - powiedział zdenerwowany Niall.
- Sorki . - powiedziała Caroline i pocałowała go w policzek.
Wszyscy usiedli i zaczęli zajadać.
- Idziemy teraz na plażę, do morza ? - zapytał zachwycony Harry.
- Tak !! - wszyscy krzyknęli chórem.
Chłopcy pobiegli do swojego domku, ubrać Hawajki i pobiegli na plażę. Caroline i Claudia dołączyły do nich po 15 minutach.
Chłopcy od raz rzucili się na nie, wzięli je na ręce i wrzucili do morza.
Claudia się wkurzyła i usiadła w wodzie tyłem do wszystkich, Caroline dołączyła do niej po chwili.
Chłopcy przybiegli od razu je przepraszać, Zayn pocałował Caroline i wziął ją na ręce, a reszta zaczęła ją przepraszać. Harry usiadł przed Claudią i patrzył na nią, ona też patrzyła na niego.
- Jesteś głupi. - powiedziała.
- Misiuu... - zaczął chłopak.
- Nie misiuj mi tu, nie lubię cię. - odpowiedziała Claudia.
- A ja cię kocham. - powiedział i chciał ją pocałować.
- Spadaj. - powiedziała Claudia i wstała.
Wszyscy zaczęli się śmiać z Harrego.
- Ahh, te humorki ciążowe, boje się.. gdy ja będę w ciąży.. kiedyś .. - powiedziała Caroline.
- To czemu nie chcesz być teraz ? - zapytał ją Liam.
- Bo będę potrzebowała pomocy, a Zayn będzie wiecznie w trasie czy na wywiadzie, czy gdzieś. Przecież wiecznie wszyscy mieszkać razem nie będziemy, a rodziców nie ma blisko.
- A Claudia jakoś ma. - powiedział Niall.
- Będę jej pomagać, bo z jednym jest dobrze, a gdyby były dwa to byłoby ciężko. Wy będziecie chcieli odpocząć po trasie, a tu dzieci będą płakać. - powiedziała Caroline.
- Ale w przyszłości ja chcę mieć dwoje . - zaśmiał się Zayn.
- Czyli będziecie to robić dwa razy ? - cieszył się Louis.
Wszyscy się zaczęli śmiać.
- Tylko dwa? Nie stać cię na więcej? - spytał Harry.
Zayn się zaśmiał.
- Oj, czyżbyś nie wierzył w moje możliwości? - spytał.
- No wiesz, jak na razie nie bardzo. - odpowiedział Harry.
- Bo ja się tak nie śpieszę jak ty. - powiedział Malik.
- Przynajmniej mam teraz pewność, że Claudia mnie teraz nie zostawi. - wypalił nagle Styles.
- Czyli wcześniej myślałeś, że cię rzucę?! - spytała zdziwiona Claudia.
- Nie no. - zaśmiał się Harry. Podszedł do Claudii a ona nie pozwoliła się pocałować.
_________________________________________________________
Hello <3. Call me Maybe ? ;D WAKACJE <33 !
Rozdział długi, bo wakacje.. ;x i ja wyjeżdżam , Klaudia wyjeżdża.. Gdy będziemy miały czas to się spotkamy i go napiszemy no i dodamy ^^ .
Prosimy więcej komentarzy, bo stać was na więcej. ^^ .
Bardzo was przepraszam, za to, że nie skomentowałam poprzedniego rozdziału, ale go najzwyczajniej w świecie nie zauważyłam : (
OdpowiedzUsuńRozdział boski : )
Aww... Zayn .! To takie słodkie, że o 8 rano chce mu się wstać (na urlopie) i iść do Car... : )
Życzę wspaniałych wakacji : ) I już nie mogę się doczekać następnego rozdziału : }
bosko ! :) udal wam sie;p
OdpowiedzUsuń