sobota, 30 czerwca 2012

Rozdział 26.

Rozdział 26
"I wygląda jak gówno lamy..."

Claudia była nadal obrażona na Harrego, Caroline z Zaynem leżeli na kocu i się opalali. Liam z Louisem próbowali zeswatać Nialla z jakąś Francuzką, z którą nie mogli się dogadać. Louis co chwilę wybuchał głośnym śmiechem, gdy on zaczynał się śmiać to wszyscy wraz z Claudią się śmiali. Jego śmiech przypominał śmiech niedźwiedzia.
Po kilku godzinach na plaży, Caroline z Zaynem poszli na spacer, po plaży, Liam, Louis i Niall wrzucali się do morza, a Claudia i Harry siedzieli na ręcznikach.
- Eee . - powiedział Harry do Claudii, lecz ona nic.
- Harry chodź pobaw się z nami ! - krzyknął Lou.
Harry spojrzał na Claudię, ale ona nawet na niego nie patrzyła. Chłopak się zbulwersował, wstał i poszedł. Chłopcy bawili się jak dzieci, co wyglądało na prawdę słodko. Harry wskoczył Louisowi na plecy,a ten zaczął z nim biegać. Liam siłował się z Niallem i po chwili obaj leżeli w wodzie przepychając się. 
Claudia nie miała zamiaru tam siedzieć, więc poszła poszukać Zayna i Caroline. Po kilku minutach spacerowania po plaży zobaczyła Caroline całującą się z Zaynem. Nie chciała im przeszkadzać, ale Caroline ją zobaczyła.
- Claudia. Chodź tu. - krzyknęła i uśmiechnęła się.
- Nie, nie. Nie chcę wam przeszkadzać. - odkrzyknęła.
Już zaczęła odchodzić, lecz Zayn podbiegł do niej, wziął ją na ręce i zaniósł tam gdzie była Caroline.
- Na prawdę, nie chcę wam przeszkadzać. - powiedziała Claudia. 
- Claudia! Nie przeszkadzasz nam! - oburzyła się Caroline. 
- Co tak sama jesteś? - spytał Zayn. 
- A tak spaceruje, tak właściwie szukałam was. - odpowiedziała dziewczyna. 
- A gdzie Harry? - zapytała Caroline. 
- Został z chłopakami. - wzruszyła ramionami Claudia. 
- To palant. - zaśmiał się Mulat.
Caroline, Zayn i Claudia spacerowali jeszcze, rozmawiali, w końcu wrócili do domku.
- Jestem zmęczona całym tym dniem, idę spać. - powiedziała Claudia i uśmiechnęła się.
- Dobranoc. - powiedział Zayn. - Caroline ja ciebie też nie zatrzymuje, też idź spać.
- Ale mi się nie chce. Nie chcę sama. - mówiła rozkosznie Caroline.
- No to idę z tobą.
Caroline i Zayn poszli spać, Claudia też. Liam, Lou, Niall i Hazza byli w swoi domku.
O 2 w nocy Claudia przebudziła się i napisała do Harrego, żeby przyszedł do niej. Po chwili można było usłyszeć pukanie do drzwi, w nich stał Harry, miał na sobie tylko bokserki,a na głowie siano. 
- Co chciałaś? - spytał zaspany i usiadł na brzegu łóżka. 
- Miałeś spać dziś ze mną. - odpowiedziała Claudia. 
- Ale byłaś obrażona... - zdziwił się chłopak. 
- Bo mnie zraniłeś swoimi słowami. - powiedziała smutno. 
- Przepraszam. 
Claudia i Harry zasnęli wtuleni w siebie.
Rano Caroline obudziła się wcześnie, Zayn leżał obok niej, spał. Wyglądał słodko.
Caroline pocałowała go, a on od razu się obudził.
Para zaczęła się śmiać.
- Wiesz, że słodko wyglądasz jak śpisz? 
- A wiesz, że ty bardziej? - zaśmiał się Zayn.
Caroline poszła się napić, weszła do pokoju Claudii, zobaczyć czy śpi, zdziwiła się bo Claudia była wtulona w Harrego. Caroline nie wiedziała kiedy przyszedł, ale ważne, że się pogodzili.
Po kilku minutach wróciła do Zayna i poszli jeszcze spać.
Dziś była niedziela, Claudia postanowiła wyciągnąć wszystkich do kościoła, ale nikt poza Harrym i Liamem nie chciał iść. 
- A jeszcze będziecie coś chcieli. - pogroziła wszystkim Claudia. 
- Jak zrobisz obiad to ja też idę. - powiedział po chwili Niall. 
- A będą marchewki? - spytał Louis.
- Postaram się. - zaśmiała się Claudia. 
Wszyscy oprócz Zayna i Caroline poszli, oni zostali. 
- Zayn ! Ty jesteś pobożny, nie idziesz? - zapytał go Liam.
- No dobra. Idę. - odpowiedział mu Zayn.
- A ty Caroline? 
- Ja nie idę, źle się czuje, nie mam ochoty. - odpowiedziała Caroline.
- Na pewno?
- Tak ! - powtarzała.
Wszyscy poszli, a Caroline została i weszła na Twittera. Pisała z fankami One Direction, które je polubiły. 
Po godzinie wszyscy wrócili. Lou i Zayn zaczęli oglądać telewizję. Harry z Claudią robili obiad, a Liam i Niall grali w jakąś grę na telefonie Zayna.
Caroline siedziała osobno, rozmawiała przez telefon z rodzicami, bardzo za nimi tęskniła.
- Chcesz już wracać? - spytał Zayn obejmując ją, gdy się rozłączyła. 
- Tak. Nie. Nie wiem. - odpowiedziała dziewczyna. 
Zayn pocałował ją namiętnie. 
- Claudia! - zawołała Caroline.
- Hmm!? - spytała wyglądając zza drzwi cała w mące. 
- Co ci...!? A z resztą... mniejsza o to.. Rodzice pytali co u ciebie. - powiedziała Caroline. 
- Wszystko okej. - uśmiechnęła się Claudia.
- Kiedy zamierzasz im powiedzieć? - zapytała Caroline.
Claudia wzruszyła ramionami i wróciła do kuchni. 
- I tak to jest dogadać się z tym debilem.. - westchnęła Caroline.
- Ja wszystko słyszę! - krzyknęła Claudia z kuchni. 
- Trudno ! - odkrzyknęła jej Caroline.
- Chcesz, to jak wrócimy to pojedziemy do twoich rodziców. - uśmiechnął się Zayn.
- Ty masz trasę koncertową .. 
- Ah no tak .. Ale zobaczysz, to szybko minie. 
Zayn przytulił Caroline i zeszli na dół do reszty.
- Kiedy ten obiad ?! - pytał zdenerwowany Niall.
- Chwilka . - odpowiedziała Claudia, która wsypywała nie świadomie Harremu do włosów mąki, a on nawet o tym nie wiedział.
Claudia i Harry rozłożyli na stole talerze i podali "zupę". Wszyscy usiedli i spojrzeli na nich. 
- To jest zupa!? - spytała Caroline mieszając widelcem w talerzu. 
- To śmierdzi! - skomentował z obrzydzeniem Niall. 
- I wygląda jak gówno lamy... - powiedział Louis.
- Wyrażajcie się! - krzyknął Liam. - To, że tak wygląda, nie oznacza, że tak smakuje. - powiedział i spróbował trochę, po czym wypluł wszystko na Niallera. 
- Co to jest ?! - zbulwersował się Niall.
- Nie wiem. - zaśmiała się Claudia.
- Fee, idę do restauracji . - powiedziała Caroline.
- Ja też . - wszyscy odpowiedzieli.
Po 30 minutach wszyscy siedzieli już w restauracji trzymając w dłoni menu.
- Boże.. za dużo tego, nie wiem co wybrać. - powiedział Niall po czym zaczął się uśmiechać.
- Nooo, dokładnie, ja tu przybiorę na wadze dziś. - zaśmiała się Caroline.
- No coś ty, i tak będziesz wyglądać ślicznie. - odpowiedział jej Mulat.
Wszyscy coś zamówili i po chwili zajadali śmiejąc się. Gdy Louis spojrzał na włosy Harrego zaczął się śmiać. 
- O co ci chodzi!? - spytał Harry. 
Louis żeby się nie wydać postanowił skłamać. 
- Jak patrze na ciebie przypomina mi się jak goliłeś sobie nogi. - zaśmiał się Louis. 
Gdy Claudia to usłyszała wybuchnęła głośnym śmiechem i z tego wszystkiego łyżka wypadła jej z ręki i poleciała na Liama, biedny nie wiedział co się dzieje, spanikował i zaczął piszczeć. 
- Liam, spokojnie, już, już. - powiedziała troskliwie Caroline.
Zayn podszedł do niego i wziął łyżeczkę i oddała Claudii.
- Dzięki. - zaśmiał się Liam.
Po zjedzonym obiedzie wszyscy udali się pozwiedzać.

______________________________________________________________

Witamy ^^. Jednak dodajemy teraz rozdział :P Spotykamy się teraz często, bo rodzice pozwolili i piszemy rozdziały :) Myślimy, że wam się spodoba. :)

1 komentarz:

  1. "która wsypywała nie świadomie Harremu do włosów mąki, a on nawet o tym nie wiedział." hahaha :D sikam ...xd kto to wymyslil?:D klaudia czy karolina?;p

    OdpowiedzUsuń