wtorek, 27 listopada 2012

Rozdział 38.

Rozdział 38
"Mam dość .."

Nad ranem dziewczyny się obudziły, ale chłopców nie było.
- Carolinee ! - krzyczała Claudia.
- Co ?
- Śpisz ?
- Nie, a ty?
- Nie.
- Zimno mi ..
- To wskakuj do mnie ! - Caroline zrobiła siostrze miejsce i obie leżały patrząc w sufit.
- Mam coraz większe wątpliwości jak to będzie.. - mówiła Claudia, a Caroline spojrzała na nią zdziwiona. - No bo, chłopcy będą jeździć w trasy, co chwile ich nie będzie..
- Tak i tak, ale oni to kochają, a my to akceptujemy, wszystko będzie dobrze, zobaczysz. - odpowiedziała jej Caroline.
- No, a co jeśli nas nie będą chcieli?
- Claudia.. wkurzasz mnie ..
- Ok. Przesadziłam.
- Noo, dość tak..
Nagle Caroline i Claudii równo zadzwoniły telefony. Dziewczyny spojrzały na wyświetlacze. U Caroline wyświetlało się zdjęcie Zayna, a u Claudii Harrego, obie zaśmiały się i odebrały.
- Hallo ? - powiedziały równo.
- Cześć skarbie ! - oni również powiedzieli równo.
- Gdzie jesteście? - dziewczyny.
- W studio. - chłopcy.
Caroline i Claudia zaczęły się śmiać, chłopcy zresztą też.
Zayn i Harry podali dziewczynom adres i powiedzieli, że mają przyjechać. Caroline i Claudii nie bardzo się chciało, ale w końcu po dłuższych namowach chłopców zgodziły się. Po godzinie kłócenia się o; łazienkę, śniadanie, ubrania i buty wreszcie pojechały.
Po 30 minutach jazdy stały przed wysokim budynkiem, przed którym stało mnóstwo fanek chłopców z plakatami, koszulkami, zdjęciami, aparatami ..
Kiedy pewna grupka fanek zobaczyła dziewczyny od razu do nich podbiegły i zaczęły piszczeć, przez co przybiegła reszta. Jedne z nich obrażały Caroline i Claudię, a inne z kolei chciały zdjęcia i autografy, ale co najważniejsze dziewczyny nie miały jak się wydostać. Były "otoczone".
Dziewczyny porobiły sobie z fankami zdjęcie, bo bardzo prosiły i dzięki pomocy Paul'a weszły do budynku gdzie przywitały je całusy w policzki od chłopców.
- Eee.. tylko w policzek? Po zimnym poranku.. - jęknęła smutno Claudia, a Harry zaśmiał się i pocałował ją w usta. - No, teraz już lepiej.
- Poranek .. - zaczęła Caroline, ale Zayn nie pozwolił jej skończyć, ponieważ ją pocałował.
- Nie miziać mi się tu ! Tylko do roboty ! - zaśmiał się Paul, chwycił chłopców za koszulki i odciągnął od dziewczyn.
- Paul ogarnij !! - powiedziała Caroline i wraz z Claudią szła za nimi, a chłopcy bawili się w najlepsze. - Nas też możesz nieść !
- Ja cię mogę . - powiedział Zayn po czym wyrwał się od Paul'a i wziął Caroline na barana.
- No ja cię nie dam rady nieść. - powiedział smutno Styles.
- Wiem. - uśmiechnęła się Claudia.
Dziewczyny usiadły w czwartym rzędzie i oglądały próbę chłopców.
Harry z Zaynem siedzieli na kanapie a reszta biegała po całej scenie.
Niall i Louis skakali.. biegali.. Bóg wie co im się działo. Liam prawie tak jak oni. Prócz Harrego i Zayna. Dziewczyny nie wyrabiały ze śmiechu.
Nagle Niall zaczął tańczyć i skakać jak małpa. Lou kopał niewidzialną piłkę, a Liam udawał samolot.
- Dobra, koniec tego cyrku. Było spoko, a teraz won się przebierać ! - krzyknął jakiś głos.
Zayn i Harry nie czekając wstali i poszli za scenę, a reszta wciąż się wygłupiała.
- Niall ! Liam ! Lou ! - znów ktoś krzyczał.
- No dobra .. już idziemy. - powiedzieli wszyscy razem, spuścili głowy i wyszli po kolei.
Dziewczyny zaśmiały się i poszły za scenę. Claudia wyciągnęła telefon i zaczęła nagrywać chłopców którzy przebierali się. Harry leżał na kanapie i męczył się ze spodniami, a Zayn z bluzką.
- Daj, pomogę ci. - powiedziała Caroline i podeszła do Zayna, pomogła mu ubrać koszulkę.
- Dziękuję. - odpowiedział i pocałował ją w policzek.
- Claudia .. pomóż mu, a nie nagrywaj. - powiedziała zirytowana Caroline.
Claudia rzuciła telefon na sofę i podeszła do Harrego, chwyciła jego spodnie i podciągnęła mu do góry, zapięła zamek, guzik i .. pasek.
- Po chuja ci pasek ! - krzyknęła zbulwersowana Claud męcząc się z jego paskiem. - Ty chuju zjebany ! Zapnij się !!
- Claudia.. kur.. - powiedziała Caroline.
- Dobra, już. - odpowiedziała Claudia i podeszła do lustra.
- Ogarnij się w końcu i przestań tak klnąć. - lekko kopnęła ją w dupe.
- Potwierdzam. - dodał Liam.
- Oj tam, oj tam. - powiedziała, poprawiła włosy i zgarnęła swój telefon.
- Nie przejmuj się nimi, ja ci pozwalam klnąć. - powiedział Harry i uśmiechnął się wystawiając ręce w stronę Claudii. Dziewczyna podeszła i przytuliła się do niego.
- Wcale się nimi nie przejmuję. Klnę, bo lubię. - uśmiechnęła się do Stylesa i spojrzała na Caroline która całowała się z Malikiem. - A ci tylko się całują.
- Zabronisz mi ?! - zapytała Caroline i wyszła.
- Boże .. - dodał Niall i wyszedł za nią.
- Ja pierdolę. - powiedziała Claudia i też wyszła.
- Jezu .. - powiedział Liam.
- One zawsze muszą się kłócić .. ? - zaczął Zayn.
- Dzisiaj pierwszy raz pokłóciły się przy nas .. - powiedział Liam.
- Ha ! Ha ! Ha ! To, to jeszcze w ogóle nie była kłótnia. Chyba jeszcze nie widzieliście jak one się kłócą.. - powiedział Harry.
- No, ale praktycznie każda się w coś wtrąca, Claudia o to, że całuje się z Zaynem, a Caroline o to, że Claudia klnie. Też nie lubię słuchać, jak ona klnie .. - powiedział Liam.
- Ja też, ale zabraniać nie będę. - dodał Harry. - A wy możecie się całować, gdzie chcecie, nie powinna się wtrącać.
- Niby we wszystkim tu mamy rację, ale to siostry i chcą dla siebie jak najlepiej, o tym że się wtrącają pokazują jak bardzo im na sobie zależy. - mówił Zayn.
- A ty skąd to wiesz?
- To widać, a poza tym to można się domyślić.
- Chcą dla siebie jak najlepiej, ale same tego nie zauważają. - ciągnął Liam. - Nie wiesz Harry?
- Myślisz, że po co Caroline mówi Claudii żeby nie klnęła ? Bo chce dla niej dobrze. - dodał Zayn.
- A no w sumie racja.. Ale jeśli tylko tym mówieniem : A ci tylko się całują " Claudia raczej nie chce tym dla niej jak najlepiej. - powiedział Harry.
- I tu chyba nie macie racji. Bo jej raczej chodzi o to żeby oni się trochę opanowali.. Tak mi się wydaje .. - wtrącił Liam.
- Wiemy na pewno że obie są uparte i nie dadzą sobie nic powiedzieć. - stwierdził jednoznacznie Zayn.
- To może pogadamy z nimi .. - zaczął Harry.
- Masz rację.
Chłopcy wstali i powoli wyszli. Kilka metrów dalej na korytarzu kłóciły sie dziewczyny.
- Wiesz co .. mam cię dość. - powiedziała Claudia, po czym ominęła Caroline i wyszła.
- I nawzajem !! - krzyknęła za nią Caroline.
- O co wam znów poszło? - spytał Liam.
- Daj mi spokój . - odpowiedziała Caroline po czym złapała taksówkę, wsiadła i odjechała.
- Niall.. byłeś tu .. - powiedział Zayn.
- Obie mają dość tego wtrącania się, starałem się je uspokoić, ale mnie nie słuchały, ani jedna, ani druga. - odpowiedział zrezygnowany blondynek.
Harry z Zaynem chwycili telefony i zaczęli dzwonić do dziewczyn, ale żadna nie odbierała.
Zagrali koncert, ale tym razem bez entuzjazmu, nikt nie skakał, nikt nie odwalał, a na ich twarzach widniały sztuczne uśmiechy.
Kiedy wrócili do hotelu dziewczyn nigdzie nie było. W pokoju Harrego leżała koło łóżka walizka Claudii, a u Zayna walizka Caroline.
- Harry ! - krzyknął Zayn.
- Czyli u ciebie też jest walizka ? - odkrzyknął loczek.
- Tak ! Ja ją rozpakowuję.
- Ja Claudię też.
Zayn z Harrym rozpakowali walizki dziewczyn, po czym wróciła Claudia.
- Gdzie moja walizka? - spytała.
- Po co ci ona? - spytał Harry.
- Bo wyjeżdżam. - powiedziała dziewczyna wyciągając ciuchy z szafy.
- Nie. Nie wyjeżdżasz. - odpowiedział Harry zabierając od niej rzeczy.
- Tak, wyjeżdżam. - wzięła swoja rzeczy.
- Zostajesz. - chłopak odebrał od niej ciuchy.
- Wyjeżdżam.. - wyrwała mu je z ręki.
- Claudia .. przyjechałaś dla mnie .. jak jedziesz, to ja jadę z tobą .. Zostań. - chwycił ją w pasie i pocałował.
- Ehh .. ty nie możesz, ja wyjadę, ty zostań.
- Zostajesz i bądź już cicho.
- Dobra .. - powiedziała zrezygnowana Claudia.
Wszyscy poszli do salonu.
- Gdzie Caroline ? - spytał Zayn.
Claudia odwróciła głowę i spojrzała za okno, nikt się nie odezwał.
- Ej, no, błagam cię, martwię się o nią .. - ciągnął Malik - Wiem, że masz jej dość, ale proszę powiedz mi ..
- A skąd ja mam wiedzieć? Przyszła, spakowała się, poszła. Tyle wiem, Zayn. - odpowiedziała wkurzona Claudia i poszła do pokoju.

~ Caroline ~
87365386 sms, 30 nieodebranych połączeń, to Zayn, to Liam i Niall.. Jest 22, zostaję w jakimś hotelu.. Wrócę dopiero jutro, chyba.. nie mam zamiaru być w tym samym mieszkaniu z NIĄ... Ale to wciąż moja siostra i to młodsza, o minutę. 
Mam jej już dość pomimo że kocham ją, ale ona zbyt bardzo się wtrąca..

~ Claudia ~
Gdy wszyscy poszli spać wstałam i najciszej jak umiałam spakowałam walizkę. Mam już dość. Zostawiłam Harremu list, pocałowałam go w policzek i wyszłam z hotelu.
Wyjeżdżam.. tylko gdzie.. nie chcę jechać do Londynu.. I co ja mam zrobić .. ?

5 komentarzy:

  1. Łał, ale zakończenie, wciągnęło mnie, szkoda, że rozdział już się skończył. :< ciekawe co będzie dalej. ;> szkoda że wyjechały, postąpiły trochę dziecinnie, ale to zapewne 'rozbudzi' akcję. ;>> Czekam na następny!
    Mam tylko jedno zastrzeżenie, co do gramatyki. Przed wykrzyknikami nie stawiaj spacji, w ogóle przed żadnymi znakami interpunkcyjnymi i będzie git! ;)
    Możesz też wyłączyć weryfikację obrazkową do komentarzy, bo wpisywanie tego za każdym razem jest irytujące. xd

    zapraszam, również liczę na komentarz z opinią. C: wersonowo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. co tu dużo pisać:)
    rozdział jest świetny, jak każde zresztą:)
    Klaudia nie zostawiaj ich! wroc! macie je pogodzic!:D
    swietny jezyk i wg caly jest swieeeetny!:)
    gratuluje:P

    OdpowiedzUsuń
  3. szał ciał ;]
    jestem już na 26 rozdziale ;d szybko nie czytam bo to takie swietne ze nie moge wszystkiego przeczytac za jedym dniem ;d ale oczy bola bola ;d;d w niektorych momentach sie poryczalam xd ale wracajac do tego jest cudny!

    OdpowiedzUsuń
  4. raaaar ! i już wszystko wiecie!:D
    kocham !<3

    OdpowiedzUsuń
  5. uwielbiam was i wasze opowiadanie wasze rozdzialy i wszystko sposob pisania itd xd

    OdpowiedzUsuń