czwartek, 31 maja 2012

Rozdział 16.

Rozdział 16
"Ona nie jest twoja" 

~ Kilka tygodni później ~

Wakacje się skończyły, chłopaki pojechali w trasę, a my do szkoły. 
Siedziałyśmy w swoich ławkach, znaczy Caroline siedziała, bo Claudia znów poszła do dyrektora. Caroline nie bardzo ogarniała jeszcze to wszystko. Nadal nic nie pamiętała. Nauczyciele starają jej się pomóc. Claudia po rozstaniu z Harrym jest chamska i dlatego musiała już iść do dyrektora. 
Na przerwie Claudia jest cały czas z siostrą, nagle podchodzi do nich Zick.
- Czego tu szukasz?! - zapytała zła Claudia. 
- Słyszałem, że moje kochanie nic nie pamięta ... - powiedział z zadziornym uśmiechem Zick. 
- Odwal się od niej, ułomny człowieczku. Ona ni jest twoja! - krzyknęła Claudia i wzięła siostrę. 
- Kto to był? - spytała Caroline. 
Claudia opowiadała siostrze wszystko, jednak Caroline nadal nic nie świtało, ale mimo to postanowiła trzymać się z daleka od Zicka. Po szkole dziewczyny wróciły do domu, nie wiedziały co robić, zawsze robiły coś z chłopakami. 
- Wiem! Zróbmy obiad. - krzyknęła Claudia.
- No dobrze. 
Dziewczyny zaczęły gotować, Claudia chciała, aby siostra coś sobie przypomniała. Mało co to dawało. 
Claudia i Caroline po ugotowaniu i zjedzeniu obiadu zasiadły przed telewizorem i zaczęły oglądać kanał muzyczny, leciała właśnie piosenka "One Thing". Claudia zaczęła cicho podśpiewywać, po chwili Caroline dołączyła do niej. Claudia była zdziwiona, że siostra nic nie pamięta, ale zna słowa piosenki. 
- Skąd to znasz? 
- Nie wiem, jakoś znam. - odpowiedziała Caroline po czym się uśmiechnęła. 
Po kilku dniach, Caroline weszła do pokoju Claudii. była zadowolona jak i zszokowana. 
- Claaaudia! - Caroline skakała jej na łóżku. - Przypomniałam sobie!
Claudia zrobiła się radosna. 
- No to dzwonie poinformować Zayna. - odpowiedziała jej uśmiechnięta Claudia. 
< Rozmowa > 
Zayn: Haallo?!
Claud: No co taam?!
Zayn: A no bardzo ... hmm ... interesująco? 
Claud: To ty mnie się pytasz?! 
Zayn: A nie wiem ... a co tam?! 
Claud: Normalnie odjebiesz jak ci coś powiem, ale lepiej usiądź!!
Liam: Claudia! Znów przeklinasz! 
Claud: Oj tam, oj tam!
Zayn: Sieedze! 
Claud: Caroline sobie przypomniała wszystko! Kminisz to, kurwa?!
Liam: Claaudiaa! 
Claud: No już, już ... 
Zayn: Pierdolisz!? 
Liam: Zayn, ty też!? 
Zayn: Oj tam, oj tam ... Ale serio mówisz!? 
Claud: Woow! Daje ci ją ... 
Caro: Hallo? 
Zayn: Caroline! Serio?! 
Caro: Tak, dużo już przypomniałam sobie. 
Zayn: To dobrze, my za niedługo wrócimy. Harry Claudię pozdrawia. 
< Koniec rozmowy > 
- Harry Cię pozdrawia. - powiedziała Caroline do Claudii. 
- Niech se kija w dupe wsadzi. - powiedziała Claudia. 
- Claudia! To nadal nasz przyjaciel! - krzyknęła Caroline. 
- Może twój ... - odpowiedziała Claudia i usiadła przed tv. 
- Postaraj się go zrozumieć, ta laska mu w głowie zawróciła. Wiem, że cię zranił, ale daj mu szansę, jako przyjacielowi. 
Claudia długo nas tym myślała. "Dać szansę, czy nie?!" To tylko chodziło jej po głowie. 
- Ale ja nadal go kocham ... dlatego go nienawidzę, nie potrafię patrzyć na niego obejmującego inną ... rozumiesz?! - Claudia spojrzała smutno na siostrę. 
- I to dlatego stałaś się taka chamska? Dlatego, że boisz się miłości? - spytała ją Caroline, na co Claudia wzruszyła ramionami. 
Po kilku dniach chłopaki wrócili. Caroline rzuciła się na szyję Zaynowi, mocno przytuliła i pocałowała. Claudia przywitała się z każdym prócz Harrego i od razu poszła do pokoju. Caroline rozmawiała z Harrym, opowiedziała mu całą rozmowę z Claudią. Chłopak był zszokowany, nigdy o tym tak nie myślał. Poszedł na górę i cicho zapukał do drzwi dziewczyny. 
- Jeśli ty to nie Caroline, to nie wchodź! - krzyknęła Claudia przez drzwi, ale mimo to Harry nacisnął klamkę i wszedł do pokoju. 
Claudia podniosła głowę i gdy zobaczyła chłopaka rzuciła w niego z całej siły poduszką. 
- No tak, należało mi się, pogadamy? - spytał zamykając drzwi. 
- Nie. - odpowiedziała dziewczyna. - Nie mamy o czym.
- Uwierz, mamy ... - powiedział Harry. - Ja cię przepraszam za wszystko. Byłem dupkiem, nie rozumiałem twoich uczuć ... Wybaczysz? 
- Mówiłam, że zniszczymy tylko tą przyjaźń i miałam rację. - powiedziała cicho Claudia. 
- Ale spróbujmy. - nalegał Harry. 
- Dobra, masz ostatnią szansę, ale nie wyobrażaj sobie za dużo. 
- Dzięki, dzięki. 
Claudia zeszła z Harrym do wszystkich. 
Liam wypytywał Caroline, żeby dowiedzieć się czy na pewno wszystko pamięta. Louis śmiał się z nich cały czas. A Niall jadł budyń. 
- Macie marchewki?! - wykrzyknął znienacka zaniepokojony Louis. 
- W lodówce jeszcze jakieś były ... - powiedziała Claudia. 
Louis pobiegł po marchewki. 
- Wiem! - krzyknął Niall. - Zróbmy karaoke! 
- Hmm ... nawet dobry pomysł ... - przyznał Liam. 
- Jestem za! - krzyknął Louis z kuchni. 
Pierwsi zaczęli śpiewać Louis z Niallem, "Love the way you lie" jak to powiedzieli zaśpiewają to z "miłością". Louis śpiewał, a Niall rapował. Następnie zaśpiewali w trójkę Liam, Harry i Zayn. A na końcu Caroline i Claudia. 
- Ale my nie umiemy. - powiedziała Claudia. 
- Śpiewać, śpiewać. - powiedział Liam. Dziewczyny zaśpiewały "Call me maybe". Chłopaki nie wiedzieli, że one tak umieją zajebiście śpiewać. 
- Zajebiście! A wy mówiłyście, że nie umiecie. Macie talent. - mówili chłopcy. 
- A weźcie się od nas, my wyjemy do księżyca, a nie śpiewamy ... - powiedziała Claudia, na co Caroline się zaśmiała. Louis szepnął coś do Harrego. 
- Jest sprawa ... - zaczął loczek. 



__________________________________________________________

Cześć i narka. xx
Nie ma co pisać, więc Miłego czytania ;* 

1 komentarz: