poniedziałek, 28 maja 2012

Rozdział 14.

Rozdział 14
"Utrata pamięci"

~ Kilka dni później ~

Caroline wróciła do domu, wszystko było okej poza tym, że dziś pokłóciła się z Zaynem.
Wszyscy siedzieli w salonie u Caroline i Claudii, w pewnym momencie otworzyły się drzwi, do domu weszła czarnowłosa dziewczyna, ubrana była cała na ciemno, w ręce miała walizkę, a na palcach wytatuowany napis "True life". 
Dziewczyna zatrzymała się w progu i spojrzała na wszystkich. 
- Mówiłaś, że się nie zmieniła. - szepnął Louis do Caroline. 
- Boje się jej. - powiedział cicho Niall.
- Claudia? Co, co? Jak byłam u ciebie, to byłaś taka jak zawsze, co ty zrobiłaś? - pytała zdziwiona Caroline. 
- Dość tej kochanej Claudii. - odpowiedziała. 
Wszyscy patrzyli na nią zdziwieni. 
- To co, jedziemy? - zapytał Liam. 
- Tak, tak. 
Caroline i Zayn pojechali razem, a za nimi drugim samochodem jechała reszta. 
Caroline i Zayn zaczęli się kłócić, chłopak stracił panowanie nad kierownicą, wjechali na przeciwny pas drogi, nie mogli nic zrobić. Prosto na nich jechała ciężarówka. 
Wszystko działo się szybko, w ułamku sekundy auto leżało na dachu. 
Liam gwałtownie zahamował i wszyscy wyskoczyli z samochodu, tylko Liam zachował zimną krew, wszyscy byli spanikowani, płakali. Ale na wszystko już za późno, czy to już koniec?! Jak tak to dlaczego akurat oni. 
Teraz została już tylko ciemność.
Szok to jedyny wyraz którym można to opisać. Liam nie czekał długo, zadzwonił po straż pożarną żeby wyciągnęli Caroline i Zayna, bo auto było całe zmiażdżone, karetkę, policję.
Przyjechali po kilku minutach. Claudia nie mogła uwierzyć, trzęsła się. Gdy wyciągnęli młodą parę od razu pojechali z nimi do szpitala. 
Claudia zapomniała o wszystkim i spanikowana przytuliła się do Harrego. 
Wszyscy siedzieli na korytarzu i czekali aż z sali wyjdzie jakikolwiek lekarz, ale tak się nie stało. 
Minęła godzina, nic. 
Dwie, nic.
Trzy, nic. 
Po czterech godzinach na korytarzu zawitali policjanci, zaczęli wszystkich przesłuchiwać, nie obchodziło ich w jakim stanie byli przyjaciele. 
Policjanci męczyli ich trzy godziny. Wreszcie dali im spokój, Claudia cała zapłakana i zmęczona uśpiła się na ramieniu Nialla. Harry i Louis także spali, Niall jadł kanapkę, a Liam nerwowo bawił się telefonem. Wszyscy się bali, że to już koniec.
W nocy, gdy wszyscy byli na korytarzu, po kilku godzinach operowania wyszedł lekarz. Liam od razu zerwał się, Niall obudził Claudię. 
- Ktoś jest z rodziny? - zapytał lekarz. 
- Ja jestem siostrą tej dziewczyny, wszyscy ich najbliżsi przyjaciele. - mówiła Claudia. - Co z nimi? Czy to ... czy to już koniec? 
- Chłopak ma złamane trzy żebra, nogę w trzech miejscach i naruszoną kość barkową. Gorzej z dziewczyną. Ona nie miała tyle szczęścia, miała wstrząs mózgu, naruszone kręgi szyjne, połamaną rękę w dwóch miejscach, poturbowaną nogę i wykrzywione żebro. I najgorsze obaj zapadli w śpiączkę. 
Gdy Claudia usłyszała co stało się jej siostrze zamknęła oczy, z których leciały łzy i usiadła szybko oddychając. 
- Dlaczego?! - krzyczała Claudia. - Dlaczego ona, a nie ja?! 
Liam podszedł do niej i chciał ją uspokoić, ale ona nie chciała słuchać. Wybiegła przed szpital i wyciągnęła paczkę papierosów. Zapaliła jednego, po chwili poczuła czyjąś rękę na ramieniu. Był to Harry, wziął od niej paczkę, wyciągnął jednego i zapalił. 

~ Miesiąc później ~ 

Zayn dzisiaj się obudził, jest z nim już lepiej, ale z Caroline ... lekarze dają jej jeszcze miesiąc na obudzenie się. 
Claudia nie może w to uwierzyć, Zayn tym bardziej, cały czas zadręcza się, że to jego wina. Powiedział, że jeżeli ona się nie obudzi, to on nie będzie umiał żyć bez niej i skończy to wszystko.
- Obudzi się. - uspokajał Zayna Louis. 
Po kilku tygodniach nic się nie zmieniło. Wszyscy powoli tracili nadzieję. 
W końcu minął miesiąc, na salę wszedł lekarz. 
- Miała czas, ma za duże obrażenia, widocznie. - powiedział lekarz. 
- Dajmy jej jeszcze czas! - powiedziała smutna Claudia. 
Zayn podszedł do okna i uderzył pięścią w parapet. 
Claudia podeszła da niego i go przytuliła, oboje się popłakali, nie mieli nawet siły zadzwonić po resztę. 
Lekarze odłączyli Caroline od wszystkich urządzeń i odeszli. Pozwolili im pożegnać się z dziewczyną. Wrócili Harry, Liam, Louis i Niall. 
Zayn pocałował Caroline w czoło i  przytulił głowę do jej klatki piersiowej. Nagle usłyszał cichy, stłumiony dźwięk. To jej serce. 
- Ona oddycha! - krzyknął i zaczął skakać po pokoju. Reszta myślała, że mu odbiło. 
- Zayn, uspokój się, zrozum to koniec. - powiedziała smutno Claudia. 
Podeszła do siostry Claudia nachyliła się nas nią, bo chciała ją przytulic. Poczuła oddech na szyi. 
- Ona naprawdę oddycha! 
Nagle Caroline powoli otwierała oczy. 
Niall pobiegł po lekarzy, że ledwo wyrobił na zakręcie. 
Wszyscy odetchnęli z ulgą. 
- Jak się czujesz, kochanie? - spytał ją Zayn. 
 - Ale kim wy jesteście? - spytała Caroline.
- Nie pamiętasz nas? - spytał po dłuższej chwili Zayn. 
Caroline długo myślała, po czym odpowiedziała: 
- Przepraszam, ale nie, mam kompletną pustkę w głowie. Nic nie pamiętam. 



_________________________________________________________________

Za waszą sprawą, jest oto 14 rozdział, kochamy go normalnie ♥ 
i was też, oj będzie się teraz działo, oj będzie xx

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz