piątek, 11 maja 2012

Rozdział 3.

Rozdział 3
"Miłość kontra zazdrość" 

Liam zrobił pyszne śniadanie, które wszystkim smakowało. 
- My się chyba już będziemy zbierać. - powiedziała Claudia po skończonym śniadaniu. 
- Ale już? Tak wcześnie? - spytał smutny Harry. 
- No właśnie, zostańcie jeszcze. - potwierdził Zayn. Dziewczyny spojrzały na siebie. 
- No ok, zostaniemy. - odpowiedziała Caroline i wysłała chłopakom najszczerszy uśmiech. 
Wyszłyśmy na zakupy, a chłopacy zostali w domu. 
Chodziłyśmy po sklepach i postanowiłyśmy zrobić chłopakom obiad. Weszłyśmy do sklepu i Claudii spodobał się chłopak, na którego wpadła pisząc sms do Harrego. 
- Oj, sorki! - powiedziała zarumieniona Claudia. 
- Nic się nie stało. - odpowiedział nieznajomy. 
Widać było, że Claudia też wpadła mu w oko, bo cały czas na nią patrzył i puszczał oczka. Chłopak nazywał się Maks, Claudia i nowo poznany kolega wymienili się numerami i dziewczyny poszły na dalsze zakupy, Caroline kupiła sobie czerwoną baseballówkę, a Claudia buty. 
Wracały do domu, a Claudia cały czas pisała z Maksem. Gdy dziewczyny weszły do domu Zayn odrazu zobaczył co kupiłyśmy. 
- Ooo tak! Baseballówka! - odezwał się uśmiechnięty do Caroline. - A ty co kupiłaś Claudia?
Claudia cały czas pisała z Maksem, że nie kontaktowała. 
- Claudiaaa! - krzyknęła do niej Caroline i wzięła siostrze telefon. 
- No co chcesz? I czy możesz oddać mi telefon? - spytała zdezorientowana Claudia. 
- Zayn pytał co kupiłaś. - odpowiedziała Caroline. 
- Buty, chcesz to sobie zobacz. - powiedziała Claudia. - A teraz ... mogę telefon? - poprosiła siostrę. 
- No. Już się tak nie denerwuj! - odpowiedziała Caroline. 
- Nie, wole nie widzę twój bulwers. - powiedział Zayn. 
W tym momencie przyszedł Harry. 
- Co się dzieje? - spytał z uśmiechem. 
- Ja się nie bulwersuje, tylko stwierdzam fakty : chcesz to zobacz, przecież ci ich pod nos nie podstawię. - Claudia uśmiechnęła się do Zayna. 
- Spoko, potem mi pokarzesz. - Claudia westchnęła. - A co ci tak zależy na tym telefonie? - poruszał brwiami Zayn. Harry stał zdezorientowany i nie wiedział o co kaman. 
- Bo ona poznała jakiegoś kolesia w sklepie i cały czas ze sobą piszą. - odezwała się Caroline. 
- No, już wiecie. - odpowiedziała Claudia i poszła do innego pokoju i nadal pisała. 
- Ah ta miłość. - odezwał się Zayn, a Caroline się zaśmiała. 
Louis zszedł do nas. 
- Chcesz gryza marchewki? - zapytał Caroline i podstawił jej marchewkę pod nos. 
- Nie, dziękuję Louis. Smacznego. - odsunęła od siebie marchewkę i spojrzała na Zayna. 
- Zakochała się? - spytał Harry i spojrzał na Caroline. 
- Prawdopodobnie. - odpowiedziała mu. - Mamy dla was niespodziankę. - uśmiechnęła się do chłopaków. 
- Jaką? - spytali zaciekawieni. 
- Zrobimy wam pyszny obiad. - powiedziała Caroline. 
- Chyba ty zrobisz. - powiedział Louis. - Bo Claudia tylko pisze z tym kolesiem. 
Po ugotowaniu obiadu przez Caroline wszyscy usiedli przy stole. Claudia co chwilę patrzyła na telefon i uśmiechała się. 
- Idziemy dziś wszyscy do kina. - powiedział Liam. 
- Ok. - odpowiedzieli wszyscy oprócz Claudii. 
- Ja się umówiłam z Maksem. - odpowiedziała Claudia. 
- No weź, nie możesz tego przełożyć? - spytał Louis z błagalną miną. 
- No właśnie, nie widzieliśmy się 6 lat. - poprosił Harry. 
- Albo weź go ze sobą. - odezwał się Liam. 
- Dobry pomysł. - potwierdziła reszta.
- Ok. - odpowiedziała Claudia. 
Wieczorem wszyscy poszli do kina. Siedzieliśmy w przed ostatnim rzędzie. Tylko Claudia siedziała w ostatnim z Maksem. Harry cały czas spoglądał na nich. Caroline z Zaynem siedzieli obok siebie i trzymali się za ręce. 
Po filmie chłopcy chcieli iść na kolację, bo stwierdzili, że są głodni. 
Wszyscy się zgodzili, lecz Claudia i Maks poszli do parku. 
- Ehh, no i poszła. - odezwał się Niall. - No cóż idziemy. 
Liam popędził z Niallem i Louisem zajmować miejsca w restauracji. Zayn, Caroline i Harry zostali z tyłu i szli powoli.
- Co jest? - spytała Caroline Harrego. 
- Co? Nie, nic. Zamyśliłem się. - odpowiedział i uśmiechnął się, ale widać było, że to był wymuszony uśmiech. 
- Nie ściemniaj, widze że coś cie gryzie. - powiedziała Caroline, a Zayn pokiwał głową. 
- Ale nie powiecie nikomu. - upewnił się loczek. 
- Nie. - odpowiedzieli razem. 
- Czuje coś do Claudii. - zasmucił się. - A ona tak bardzo lubi tego kolesia, zakochała się w nim, więc ... - powiedział. 
- Będzie dobrze. - powiedział Zayn i poklepał Harrego po ramieniu. 
Szliśmy do restauracji. Caroline niósł Zayn na plecach, a Harry szedł obok.  




___________________________________________________________

Dzień Dobry wszystkim człowiekom, którzy odwiedzają ten zacny blog. ;P
Będzie krótko i na temat. 
Wreszcie piątek!!! 
To do przeczytania ;D 


1 komentarz:

  1. super super super !! bede tu wpadac bo naprawde fajne macie opowiadania!:) tez uwielbiam 1d i bd tu czesto wpadac:)!

    OdpowiedzUsuń