Rozdział 28
"No bo... Wszystko się komplikuje..."
Chłopcy skończyli robić twitcama i poszli opalać się wraz z dziewczynami.
- Co tak szybko? - zapytała Caroline.
- Bo wolimy wasze towarzystwo niż internetowe pogawędki z fankami. - odpowiedział Liam i uśmiechnął się.
Caroline podeszła do niego i dała buziaka w policzek.
- No, a mnie to nie pocałujesz. - oburzył się Zayn.
- Nie płacz już, nie płacz. - uśmiechnęła się Caroline, podeszła również do Zayna i pocałowała go w usta, a on odwzajemnił pocałunek.
- A dlaczego ja jeszcze buziaka nie dostałam?! - spytała Claudia.
- Już ci daje! - krzyknął Harry i podbiegł do Claudii wywracając przy tym Nialla i Louisa.
Wszyscy zaczęli się opalać. Panowała przyjemna cisza, którą chamsko przerwał Horan:
- Jestem głodny...
Wszyscy spojrzeli na niego ze zdziwieniem.
- No co? Jest pora obiadu...
- Nie! Nie! Nie! Horan! Cicho być! Bo jeszcze Harry z Claudią zrobią! - krzyknął Lou.
- Ja chcę ! - zgłosiła się Caroline.
- Możemy jej zaufać ? - szepnął Niall do ucha Zayna.
- Raczej tak. Ona dobrze gotuje.
- Dobrze, Caroline, masz moją zgodę, aby zrobić dobry obiadek.
Caroline szybko zerwała się i poszła pod pokład do kuchni. Po 30 minutach można było usłyszeć Caroline;
- Obiad gotowy, chodźcie !
Niall gdy tylko to usłyszał podskoczył i pobiegł do kuchni. Usiadł przy stole i zaczął jeść.
- Mmm.. dobre mamusiu. - zaśmiał się blondasek.
Caroline uśmiechnęła się i też zaczęła jeść. Gdy Niall i Caroline skończyli jeść dołączyła do nich reszta.
- Dłużej się tu iść nie dało ? - oburzyła się Caroline.
- Żałujcie ! Jedzenie bardzo dobre, a jak odgrzejecie to już takie nie będzie. - powiedział Niall.
- Oj tam, oj tam. - powiedział Louis.
Do kuchni weszła cała mokra i wkurzona Claudia.
- Jezus! Co ci się stało?! - krzyknęła Caroline i podbiegła do siostry.
- Idioci! No idioci no! - krzyknęła Claudia.
- Też cię kochamy. - powiedział Harry.
- A ty się do mnie nie odzywaj! Nawet na mnie nie patrz! - krzyknęła Claudia w stronę Harrego.
- Co jej zrobiliście? - spytał Niall.
- Wpadła do wody... - powiedział Zayn.
- Wpadła... - zdziwiła się Caroline.
- No wpadła !! - wykrzyknął Harry.
Caroline i Claudia wyszły z kuchni i poszły do pokoju zamykając drzwi na klucz.
- Taa, przejdzie im za 5 minut. - zaśmiał się Harry.
Po godzinie Caroline i Claudia wyszły tylko napić się wody do kuchni.
- Wyszły !! - krzyknął Niall, który czekał, aż dziewczyny wyjdą z pokoju.
- Cicho ! - zbulwersowała się Claudia po czym rzuciła w niego poduszką.
Harry szybko przybiegł do kuchni chciał przytulić Claudię, ale ona nie pozwoliła odepchnęła go lekko i wróciła do pokoju z Caroline.
- Kurwa. Zaś mam przejebane! - krzyknął Harry i rzucił krzesłem, po czym wyszedł na zewnątrz.
~ Tymczasem u Caroline i Claudii ~
- Caroline... - zaczęła Claudia.
- Hmm? - spytała siostra.
- Powiedz mi, to ja się tak zmieniłam czy Harry? Bo ciągle się kłócimy... Mam mętlik w głowie. - mówiła Claudia ze spuszczoną głową.
- Miśku... Co ty zaś gadasz?
- No bo... Wszystko się komplikuje...
- Wiesz.. oni się tak zachowują .. nie przejmuj się tym . - powiedziała Caroline po czym przytuliła siostrę.
Po 30 minutach Caroline i Claudia wyszły spod pokładu i poszły na drugą stronę niż chłopcy.
Zayn cały czas patrzył na Caroline, czekał, aż ona na niego spojrzy, żeby móc się do niej uśmiechnąć, lecz ona w ogóle na niego nie patrzyła. Była cisza, nikt się nie odzywał.
Caroline nie mogła wytrzymać ciszy i znów poszła pod pokład. Weszła do kuchni i usiadła na blacie.
Zayn poszedł za nią. Stał obok niej, Caroline patrzyła w podłogę.
- Odezwiesz się jeszcze do mnie? - zapytał.
- Po co znów zaczynacie. Dokuczacie. Po co wrzuciliście Claudię do Morza, wiecie, że ona jest w ciąży, a jakby spadła na brzuch czy coś .. Nie myślicie ?! - zdenerwowała się Caroline.
Zayn spuścił głowę i usiadł obok Caroline.
- Teraz zrozumiałeś, ale to już trochę za późno... - powiedziała Caroline i wróciła do siostry.
- Caroline. Chce już wracać. - powiedziała smutno Claudia.
- Ej, bejbe. Wszystko będzie dobrze. Ułoży się. - pocieszyła siostrę Caroline chociaż sama w to nie bardzo wierzyła.
- Caroline! Claudia! - krzyczał Niall któy biegł w ich stronę, ale nie zdążył zakręcić i wpadł do morza.
- Niall! Nic ci nie jest?! -krzyknęła Carolina podbiegając do poręczy. Claudia też podbiegła.
Nialla nigdzie nie było, dziewczyny wystraszyły się nie na żarty. Po chwili poczuły, że ktoś mokry przytula je od tyłu. Był to Horanek.
- Jaka woda malutki ? - zaśmiała się Caroline.
- Hmm .. ciepła, nawet, no ciepła. Wchodzicie ze mną? - uśmiechnął się blondynek.
- A ja wejdę. Z tobą mogę wejść, bo wiem, że nic mi nie zrobisz . - odpowiedziała mu Caroline.
- Ja też wejdę z wami. Nie chcę tu siedzieć sama. - powiedziała Claudia.
Niall zawołał jeszcze Liama, który bez wahania wskoczył z nimi do Morza. Harry, Louis i Zayn zostali na jachcie.
Po 15 minutach Caroline i Claudia chciały wyjść, lecz nie otworzyly schodów, nie miały jak wejść na pokład.
- Zayn !! Harry !! Louis !! Otwórzcie nam schody, bo chcemy już wyjść ! - krzyknęła Caroline.
Harry Zayn i Louis podeszli do poręczy i stali jak wryci.
- Słyszycie ?! Woda już zrobiła się zimna, już jest za późno na kąpiel !! - wykrzykiwała Caroline.
Harry Zayn i Louis nic nie robili, stali przy poręczy i popijali colę.
- Zayn !!! No weźcie, zimno nam ! - krzyczała Caroline przy której pływał Niall, Liam i Claudia.
- Popierdoleni jesteście?! To już nie jest kurwa śmieszne!! - krzyknęła Claudia.
Oni nadal nic. Zaczęło się powoli ściemniać, woda była coraz zimniejsza. Caroline i Claudia zaczęły się trząść. Claudia przytuliła się do Liama, a Caroline do Nialla.
- Harry... Proszę... - powiedziała cicho Claudia. Chłopak spojrzał na nią, ale nic sobie z tego nie zrobił.
- Jak Claudia straci to dziecko, to będzie wasza wina!! - krzyknęła Caroline.
Chłopcy szybko spojrzeli na nią i na Claudię, widać było że się wahają, ale nadal stali jak ostatni debile.
- Leczcie się ! - krzyknął Niall, któremu też było zimno.
Harry w końcu otworzył schowek, z którego wychyliły się schody.
Caroline i Claudia szybko do nich podpłynęły i weszły na pokład trzęsąc się. Caroline ominęła Harrego i Louisa, a gdy zaczęła zbliżać się do Zayna odepchnęła go, a on się przewrócił. Claudia szła za siostrą.
Niall i Liam zaczęli krzyczeć po chłopakach, że to nie było zabawne, że dobrze, że nikomu się nic nie stało.
Liam oznajmił, że wracamy, bo to nie ma sensu. Gdy dopłynęliśmy do portu Caroline i Claudia wyszły bardzo szybkim krokiem. Podbiegły szybko do ulicy, zatrzymały taksówkę, wsiadły i odjechały. Chłopcy pojechali następną.
- Jesteście popierdoleni. - powiedział Niall.
- Po co to zrobiliście? - spytał Liam.
Oni wzruszyli tylko ramionami.
- Wiecie że one się do was do końca życia nie odezwą.. - stwierdził Niall.
Oni znów wzruszyli tylko ramionami.
- Jak chcecie. - powiedział Liam.
Po jakimś czasie dojechali już do domku. Wszyscy weszli do dziewczyn, salon był pusty. Poszli do pokojów dziewczyn, one się pakowały.
- Co ty robisz?! - krzyknął Harry w stronę Claudii i wyrwał jej walizkę, ona usiadła na ziemi i zaczęła płakać.
- Caroline, proszę nie jedź... - powiedział do niej smutno Zayn.
- Nieeee, no pewnie, rzucę ci się w ramiona, jakby nigdy nic się nie stało !! - krzyknęła Caroline, która wciąż się pakowała.
- Przepraszam .
- I myślisz, że ja ci tak szybko wybaczę, że zapomnę, a gdyby nam się coś stało ..
Zayn stał ze spuszczoną głową wraz z Harrym patrząc na Caroline i Claudię.
- Dziewczyny, błagam zostańcie. - powiedział pod nosem Harry, tak, aby dziewczyny go usłyszały.
- Potrzebujemy czasu.. - powiedziała Caroline zamykając walizkę.
- Błagam. - powiedział Zayn.
- Zayn. Trzeba było myśleć. - powiedziała Caroline.
Claudia w ogóle się nie odzywała, nadal siedziała na podłodze i płakała, a Harry nadal trzymał jej walizkę.
Caroline podeszła do niej.
- Claudia. Nie płacz. Czemu płaczesz? - spytała przytulając ją.
- Bo mi smutno. - odpowiedziała siostra. - Co ja teraz zrobię? Sama, w ciąży, nie powiedziałam nic rodzicom, to straszne.
- Ale przecież nie jesteś sama. Masz mnie. - pocieszała ją siostra.
- Masz nas. - powiedzieli chłopacy.
- Sorki, ale teraz mam tylko Caroline. Muszę przemyśleć kilka spraw, powiedzieć rodzicom. - odpowiedziała Claudia.
- No właśnie, ja też muszę sobie wszystko przemyśleć. - powiedziała Caroline w stronę Zayna, ale szybko odwróciła wzrok.
Po 10 minutach dziewczyny wsiadły do taksówki i odjechały.
- Zadowoleni jesteście z siebie, tak ?! - powiedział Niall.
Zayn uronił łzę i poszedł do swojego pokoju, Harry również.
- Zrąbali całą sprawę. - powiedział Liam, który siedział na kanapie.
Po godzinie na schodach pojawili się Zayn i Harry. W rękach mieli walizki.
- A wy co? - spytał zdziwiony Louis.
- Wybraliśmy się na wspólne wakacje. WSPÓLNE. Teraz bez nich to nie to samo. My jedziemy. - powiedzieli, wyszli i odjechali.
- Wszystko się kurwa rozpada! - krzyknął Niall i poszedł na górę. Zszedł na dół z walizką.
- To miały być wakacje naszego życia. Które na zawsze zapamiętamy. - powiedział smutno i wyszedł z domku.
Louis wstał i rzucił krzesłem na którym siedział. Liam siedział sparaliżowany, nic nie mógł zrobić.
- Jedźmy też. - poprosił Louis.
- Dobrze. Jedźmy. - ocknął się Liam.
~ Oczami Caroline ~
Po kilku godzinach byłyśmy już w naszym rodzinnym domu. Ja i Claudia miałyśmy dość dzisiejszego dnia. Była godzina 22, poszłyśmy spać.
Nie miałyśmy zamiaru nic robić, tylko położyć się i spać, ale myśli rozsadzały mi głowę.
Co teraz będzie? Co z Zaynem? Czy nie będzie mi miał za złe, że wyjechałyśmy? Nie chciałam sobie na to odpowiadać. Muszę pomyśleć nad tym wszystkim.
Nad ranem Caroline wstała wcześniej, zerknęła na komórkę, 20 sms i 6 nie odebranych połączeń, wszystko od Zayna. Przeczytała, wszystko odnosiło się tylko do tego, że przeprasza, że żałuje, że chce żeby wróciła. Caroline długo myślała w nocy i zdecydowała.
Claudia usłyszała ze swojego pokoju, że Caroline nie śpi, więc do niej poszła.
- Hej... Co jest? - spytała siostrę przytulając się do niej.
- Zdecydowałam co do Zayna...
________________________________________________________
Hej!!!!!!!!!!!!!!
PODJAR NA CAŁEGO!!!
KAROLINA WRÓCIŁA!!! JARAMY SIĘ JAK IDIOTKI!!! ;D
a teraz pytanie do was:
Co mamy zrobić?
1. Czy Caroline ma zerwać z Zaynem przez tą sytuację?
2. Czy Claudia ma powiedzieć rodzicom o ciąży?
3. Czy Claudia ma pogodzić się z Harrym?
Nialla nigdzie nie było, dziewczyny wystraszyły się nie na żarty. Po chwili poczuły, że ktoś mokry przytula je od tyłu. Był to Horanek.
- Jaka woda malutki ? - zaśmiała się Caroline.
- Hmm .. ciepła, nawet, no ciepła. Wchodzicie ze mną? - uśmiechnął się blondynek.
- A ja wejdę. Z tobą mogę wejść, bo wiem, że nic mi nie zrobisz . - odpowiedziała mu Caroline.
- Ja też wejdę z wami. Nie chcę tu siedzieć sama. - powiedziała Claudia.
Niall zawołał jeszcze Liama, który bez wahania wskoczył z nimi do Morza. Harry, Louis i Zayn zostali na jachcie.
Po 15 minutach Caroline i Claudia chciały wyjść, lecz nie otworzyly schodów, nie miały jak wejść na pokład.
- Zayn !! Harry !! Louis !! Otwórzcie nam schody, bo chcemy już wyjść ! - krzyknęła Caroline.
Harry Zayn i Louis podeszli do poręczy i stali jak wryci.
- Słyszycie ?! Woda już zrobiła się zimna, już jest za późno na kąpiel !! - wykrzykiwała Caroline.
Harry Zayn i Louis nic nie robili, stali przy poręczy i popijali colę.
- Zayn !!! No weźcie, zimno nam ! - krzyczała Caroline przy której pływał Niall, Liam i Claudia.
- Popierdoleni jesteście?! To już nie jest kurwa śmieszne!! - krzyknęła Claudia.
Oni nadal nic. Zaczęło się powoli ściemniać, woda była coraz zimniejsza. Caroline i Claudia zaczęły się trząść. Claudia przytuliła się do Liama, a Caroline do Nialla.
- Harry... Proszę... - powiedziała cicho Claudia. Chłopak spojrzał na nią, ale nic sobie z tego nie zrobił.
- Jak Claudia straci to dziecko, to będzie wasza wina!! - krzyknęła Caroline.
Chłopcy szybko spojrzeli na nią i na Claudię, widać było że się wahają, ale nadal stali jak ostatni debile.
- Leczcie się ! - krzyknął Niall, któremu też było zimno.
Harry w końcu otworzył schowek, z którego wychyliły się schody.
Caroline i Claudia szybko do nich podpłynęły i weszły na pokład trzęsąc się. Caroline ominęła Harrego i Louisa, a gdy zaczęła zbliżać się do Zayna odepchnęła go, a on się przewrócił. Claudia szła za siostrą.
Niall i Liam zaczęli krzyczeć po chłopakach, że to nie było zabawne, że dobrze, że nikomu się nic nie stało.
Liam oznajmił, że wracamy, bo to nie ma sensu. Gdy dopłynęliśmy do portu Caroline i Claudia wyszły bardzo szybkim krokiem. Podbiegły szybko do ulicy, zatrzymały taksówkę, wsiadły i odjechały. Chłopcy pojechali następną.
- Jesteście popierdoleni. - powiedział Niall.
- Po co to zrobiliście? - spytał Liam.
Oni wzruszyli tylko ramionami.
- Wiecie że one się do was do końca życia nie odezwą.. - stwierdził Niall.
Oni znów wzruszyli tylko ramionami.
- Jak chcecie. - powiedział Liam.
Po jakimś czasie dojechali już do domku. Wszyscy weszli do dziewczyn, salon był pusty. Poszli do pokojów dziewczyn, one się pakowały.
- Co ty robisz?! - krzyknął Harry w stronę Claudii i wyrwał jej walizkę, ona usiadła na ziemi i zaczęła płakać.
- Caroline, proszę nie jedź... - powiedział do niej smutno Zayn.
- Nieeee, no pewnie, rzucę ci się w ramiona, jakby nigdy nic się nie stało !! - krzyknęła Caroline, która wciąż się pakowała.
- Przepraszam .
- I myślisz, że ja ci tak szybko wybaczę, że zapomnę, a gdyby nam się coś stało ..
Zayn stał ze spuszczoną głową wraz z Harrym patrząc na Caroline i Claudię.
- Dziewczyny, błagam zostańcie. - powiedział pod nosem Harry, tak, aby dziewczyny go usłyszały.
- Potrzebujemy czasu.. - powiedziała Caroline zamykając walizkę.
- Błagam. - powiedział Zayn.
- Zayn. Trzeba było myśleć. - powiedziała Caroline.
Claudia w ogóle się nie odzywała, nadal siedziała na podłodze i płakała, a Harry nadal trzymał jej walizkę.
Caroline podeszła do niej.
- Claudia. Nie płacz. Czemu płaczesz? - spytała przytulając ją.
- Bo mi smutno. - odpowiedziała siostra. - Co ja teraz zrobię? Sama, w ciąży, nie powiedziałam nic rodzicom, to straszne.
- Ale przecież nie jesteś sama. Masz mnie. - pocieszała ją siostra.
- Masz nas. - powiedzieli chłopacy.
- Sorki, ale teraz mam tylko Caroline. Muszę przemyśleć kilka spraw, powiedzieć rodzicom. - odpowiedziała Claudia.
- No właśnie, ja też muszę sobie wszystko przemyśleć. - powiedziała Caroline w stronę Zayna, ale szybko odwróciła wzrok.
Po 10 minutach dziewczyny wsiadły do taksówki i odjechały.
- Zadowoleni jesteście z siebie, tak ?! - powiedział Niall.
Zayn uronił łzę i poszedł do swojego pokoju, Harry również.
- Zrąbali całą sprawę. - powiedział Liam, który siedział na kanapie.
Po godzinie na schodach pojawili się Zayn i Harry. W rękach mieli walizki.
- A wy co? - spytał zdziwiony Louis.
- Wybraliśmy się na wspólne wakacje. WSPÓLNE. Teraz bez nich to nie to samo. My jedziemy. - powiedzieli, wyszli i odjechali.
- Wszystko się kurwa rozpada! - krzyknął Niall i poszedł na górę. Zszedł na dół z walizką.
- To miały być wakacje naszego życia. Które na zawsze zapamiętamy. - powiedział smutno i wyszedł z domku.
Louis wstał i rzucił krzesłem na którym siedział. Liam siedział sparaliżowany, nic nie mógł zrobić.
- Jedźmy też. - poprosił Louis.
- Dobrze. Jedźmy. - ocknął się Liam.
~ Oczami Caroline ~
Po kilku godzinach byłyśmy już w naszym rodzinnym domu. Ja i Claudia miałyśmy dość dzisiejszego dnia. Była godzina 22, poszłyśmy spać.
Nie miałyśmy zamiaru nic robić, tylko położyć się i spać, ale myśli rozsadzały mi głowę.
Co teraz będzie? Co z Zaynem? Czy nie będzie mi miał za złe, że wyjechałyśmy? Nie chciałam sobie na to odpowiadać. Muszę pomyśleć nad tym wszystkim.
Nad ranem Caroline wstała wcześniej, zerknęła na komórkę, 20 sms i 6 nie odebranych połączeń, wszystko od Zayna. Przeczytała, wszystko odnosiło się tylko do tego, że przeprasza, że żałuje, że chce żeby wróciła. Caroline długo myślała w nocy i zdecydowała.
Claudia usłyszała ze swojego pokoju, że Caroline nie śpi, więc do niej poszła.
- Hej... Co jest? - spytała siostrę przytulając się do niej.
- Zdecydowałam co do Zayna...
________________________________________________________
Hej!!!!!!!!!!!!!!
PODJAR NA CAŁEGO!!!
KAROLINA WRÓCIŁA!!! JARAMY SIĘ JAK IDIOTKI!!! ;D
a teraz pytanie do was:
Co mamy zrobić?
1. Czy Caroline ma zerwać z Zaynem przez tą sytuację?
2. Czy Claudia ma powiedzieć rodzicom o ciąży?
3. Czy Claudia ma pogodzić się z Harrym?
Czekamy na komentarze, w których będą zawarte odpowiedzi. ;33
w końcu jesteście! ♥ rozdział mega! a więc tak, moim zdaniem:
OdpowiedzUsuń1. Mają się pogodzić :D
2. Niech powie, ale wspólnie z Harrym
3. Ma się z nim pogodzić, ale on musi zrobić coś wyjątkowego w ramach przeprosin.
Mam nadzieję że pomogłam i wszystko się ułoży :D
Nieeee..!
OdpowiedzUsuńJak można przerywać w takim momencie... Pytam się jak .?!
No okej... już się uspokoiłam:>
Witam z powrotem i dziękuję za taki piękny, choć smutny rozdział
A co do pytań...
1. Uważam, że same powinnyście zadecydować... Choć ja wolałabym historię z Happy End'em :> Tylko, jeśli się pogodzą, to niech Zayn nie ma tak ławo : >
2. uważam, że powinna powiedzieć , bo i tak się wyda... prędzej czy później : <
3. Niech pogadają ze sobą i wszytko sobie wytłumaczą... Niech Hazza pokarze, że myśli poważnie o związku z Claudią.. I niech tamta zadecyduje : )
Nie chcę nic decydować za was... pozostawiam więc niektóre sprawy waszej woli : >
Nareszcie:) Długo oczekiwałam kolejnego rozdziału;p z nudów czytalam wasze opo. od nowa juz 3 razy!:D:D:D
OdpowiedzUsuńNo to:
1. Maja sie pogodzic ale neich Zayn nie ma tak latwo. niech sie postara..neich Caro widzi ze mu zalezy:)
2. neich powie .. przeciez dluzej tego nie moze ukrywac..
3. niech sie pogodza
JAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAK mnie dawno tu nie bylo:D
OdpowiedzUsuń1. maja sie pogodzic bo jak nie to zabije patykiem!
2. ma powiedziec
3. pogodzic
ps. rozdzialy maja zawsze byc takie!:D dlugie;p;pp
ladny ladny wam wyszedl ten rozzial:0 ciekawy!:D
OdpowiedzUsuń1. neich zerwia bd taki dramatiko..xd
2. niech powie
3. pogodzic
Muzykoholiczka x3 tyś jest dramatiko..;d maja nie zrywac!!!
OdpowiedzUsuńmaja ze soba NIE powtarzam NIE zrywac!!
OdpowiedzUsuńale neich zerwia na kilka rozdzialow xd.... bd dramat!:D
OdpowiedzUsuńdraaamat bedzie jak ja sie dowiem gdzie ty babo mieszkasz...xd wybije ci ten pomysl z glowki:D maja zostac razem!
OdpowiedzUsuńwiki swiete slowa:D wybic jej to z lebka!:D maja nie zrywac!!!!! protest!
OdpowiedzUsuńdobree!:D ja juz sb na takiej malutkiej karteczce napisalam "won z zerwaniem" xd i macham tym przed monitorem..;d
OdpowiedzUsuńhaha wiki moj miszczu:D ja spadam:d dosc spamu pa:)
OdpowiedzUsuńno zdaloby sie nie spamowac im tu:d ale trudno..xd
OdpowiedzUsuńJeah! Muzykoholiczka się poddała! Świętujemy !!!!! ;DD
OdpowiedzUsuńmoze sie poddala ale zdania nie zmienila:D!:(
OdpowiedzUsuńJa mam jednorożca, moja kumpela ma czołg, brakuje nam tylko jej adresu! xDD
OdpowiedzUsuńKTO MA CZOLGA ?!?!?!?!?!?!
OdpowiedzUsuńmeine kumpela ;DDD
OdpowiedzUsuńWkońcu ^^
OdpowiedzUsuń1.Niech się pogodzą ale Zayn musi się postarać
2.Niech powie ale razem z Harrym
3.Mają się pogodzić ;)
32 yr old Community Outreach Specialist Magdalene Simnett, hailing from Val Caron enjoys watching movies like "Corrina, Corrina" and Dance. Took a trip to Su Nuraxi di Barumini and drives a Ferrari 250 GT LWB California. Zobacz wiecej informacji
OdpowiedzUsuńrozwod adwokat rzeszow
OdpowiedzUsuń