Rozdział 4.

Rozdział 4

"Szczere momenty." 

~ Oczami Claudii ~

Spacerowaliśmy z Maksem po parku, to bardzo słodki chłopak, ale ja nie wiem czy ja chce z nim być. Bardzo go lubię, ale kogoś innego bardziej. Harry ... zależy mi na nim jak cholera. Kiedyś też go lubiłam, ale wtedy byliśmy dziećmi. Nie wiedzieliśmy co to miłość, a teraz kiedy już wiemy ... ehh, to co innego. 

~ Następnego dnia ~

Wszyscy wstali wcześnie. 

- Dobra, miło było, ale musimy jechać. - odezwała się Caroline. 

- Ee, szkoda. - powiedział Niall. 

- Wpadnijcie jeszcze. - odezwał się Liam. 

Zayn dał buziaka Caroline w policzek. Wszyscy się przytulili. Harry przytulił Claudię i nie chciał jej puścić. 

- Haroldzie, bejbe ty moje. Muszę iść, puść mnie. - zaśmiała się Claudia. 

- Eee, chyba mi się nie chce. - powiedział kędzierzawy. 

- No weeź ... - poprosiła go tym razem Caroline.

- Zapomniałyście o marchewce na drogę! - krzyknął Louis i dał dziewczynom koszyk marchewek. 

- Eee ... dziękujemy ... - zaśmiały się dziewczyny. 

Pojechałyśmy. Po kilku godzinach przyjechał Harry.

Zadzwonił dzwonek do drzwi. Caroline poszła otworzyć. 

- O cześć Harry! Ledwo wyjechałyśmy, a ty już tęsknisz? - zapytała.

- No jasne, muszę pogadać z Claudią. - odpowiedział i wszedł. 

- Claudiaa! - krzyknęła Caroline. 

- Nudzi ci się? Musisz się tak drzeć. - odpowiedziała Claudia, która stała obok siostry. 

- Harry przyszedł z tobą pogadać. - powiedziała Caroline. 

- A możemy w cztery oczy? - spytał chłopak. 

- Noo, baa. - powiedziała Caroline i wyszła z pokoju. 

Claudia rozmawiała z Harrym, a Caroline zadzwoniła do Zayna. 

~ Rozmowa z Harrym ~

- Bo ... no wiesz ... lubię cię, ale nie że lubię, tylko bardziej niż lubię ... noo ... podobasz mi się. - powiedział zacinając się Harry.

- Ja też cię lubię, no bardziej niż lubię, też mi się podobasz, ale nie jestem pewna czy to wypali, nie chcę zniszczyć naszej przyjaźni. - westchnęła Claudia. 

- Niczego nie zniszczymy. - powiedział i ją przytulił.

- Nie jestem pewna. - stwierdziła dziewczyna. 

- To się upewnij. - uśmiechnął się Harry. 

~ Rozmowa z Zaynem ~

C: Heeello!

Z: Cześć. Szkoda, że pojechałyście. 

C: No. Ale przecież będziemy tam przyjeżdżać. 

Z: No ja myślę, Harry tam jest? 

C: No jest, rozmawia z Claudią. 

Z: Ok. To czekaj ja też przyjadę. 

~ ~ ~

Wszyscy siedzieli w salonie i się śmiali. Atmosfera się rozluźniła. 

Przyjechał Zayn i poszli na górę z Caroline, porozmawiać. 

- Czuję miłość w powietrzu. - zaśmiał się Harry, gdy para wychodziła po schodach. 

- Uuu ... - skomentowała Claudia. - Oglądamy coś? - spytała towarzysza 

- No pewnie. 

~ Rozmowa z Zaynem ~ 

- Caroline, muszę Ci coś powiedzieć. Czuję coś do ciebie. - odezwał się Zayn. 

- Naprawdę? Ja do ciebie też. - odpowiedziała Caroline. 

- Tak naprawdę, na wszystkie moje baseballówki. - odezwał się ciemnowłosy. 

- Aha, tylko wiesz, myślę, że powinniśmy poczekać, nie zrozum mnie źle, ale ostatnio wiele się działo, poczekajmy. - powiedziała Caroline. 

- ok. Zaczekajmy. - odpowiedział Zayn, uśmiechnął się i pocałował Caroline w policzek. 

Zeszli na dół. Wszyscy siedzieli i rozmawiali. 

- Nudzi mi się. - powiedział Harold. 

- Mi też. - odpowiedziała Claudia. 

- Zagrajmy w kółko krzyżyk w powietrzu! - krzyknął ucieszony loczek i zaczęli z Claudią grać, a Zayn i Caroline patrzyli na nich jak na idiotów. 

- Omg! - krzyknęła Caroline. - Idę stąd. - powiedziała. 

Claudia i Harry grali, Zayn  poszedł do kuchni, a Caroline wyszła na dwór. 

Po kilku godzinach chłopacy pojechali. 

___________________________________________________________

Guten w morde. ;D 

Ale się zrąbała pogoda ;/ 

A my chciałyśmy świętować na skuterach i się opalać ... no cóż ... trzeba poczekać na lepszą. 

Jakoś to przeżyjemy.

Wiecie co ???!!!

Normalnie Was kochamy !!! 

127 wejść przez cztery dni !!! ♥ 

Jak dla Nas to jest co świętować ;D 

Dziękujemy ;**